Wczoraj odbyło się pilne spotkanie kierownictwa szpitala z ordynatorami oddziałów oraz starostą powiatu jarocińskiego. Podczas rozmów ogłoszono decyzję o zamknięciu oddziału położniczego — ma on działać jedynie do listopada, natomiast ginekologia ma funkcjonować do końca roku. Powodem tej radykalnej decyzji jest niekorzystny wynik ekonomiczny tych jednostek, mimo iż wszystkie pozostałe oddziały generują zysk i dałyby się tak przeorganizować, by zbilansować koszty.
Oddziały położniczy, ginekologiczny i neonatologiczny zostały zmodernizowane w latach 2017–2018, za sumę ok. 20 mln zł. Poczynając od stycznia 2025, szpitalem zarządza nowy zespół bez doświadczenia w medycynie i zarządzaniu budżetem – przekazuje nam informator. Mimo wcześniejszych zapewnień ze strony nowej prezes — zarówno personelu, jak i radnych — iż „nie planuje się likwidacji”, decyzja ta przyszła jak grom z jasnego nieba, zwłaszcza iż liczba porodów w Jarocinie utrzymuje się na stabilnym poziomie — ok. 500 rocznie, klasyfikując szpital w środku stawki w Wielkopolsce.
Załoga zapowiada protesty – personel planuje wyjście na ulice wraz z innymi oddziałami, tłumacząc, iż jest to „początek końca placówki”.
Porównanie liczby porodów – szpitale Południowej Wielkopolski (2022–2024)
Ostrowie Wlkp. – ZZOZ | 1720 | 1563 | 1403 |
Pleszew – PCM | 973 | 910 | 818 |
Kalisz – WSZ Zespolony im. Perzyny | 719 | 577 | 474 |
Jarocin – Szpital Powiatowy | 641 | 543 | 420 |
- Szpital w Ostrowie pozostał liderem regionu, choć odnotował spadek z 1720 (2022) do 1403 porodów (2024)
- W Pleszewie liczba urodzeń zmalała z 973 do 818 w tym samym okresie.
- Kalisz, mimo dużej populacji, spadł z 719 porodów w 2022 do 474 w 2024.
- Jarocin, choć mniejszy region, osiągnął 420 porodów w 2024, co świadczy o stabilnym popycie na lokalną opiekę okołoporodową.
Jarociński szpital plasuje się na czwartym miejscu w południowej Wielkopolsce pod względem liczby porodów, tuż za trzema większymi ośrodkami – co potwierdza jego istotną rolę dla lokalnej społeczności.
Znaczenie oddziałów i realna strata
- Inwestycja w latach 2017–2018 (ok. 20 mln zł) znacząco podniosła standardy opieki—nowoczesne sale, neonatologia, komfortowe warunki.
- Decyzja likwidacyjna wywołała głęboki sprzeciw personelu, który uważa, iż w regionie istnieje realna potrzeba lokalnej porodówki i ginekologii.
- Prezes i starosta wcześniej deklarowali, iż likwidacja „nie wchodzi w grę”, co pogłębia dramatyzm obecnej sytuacji.
Co dalej?
- Mieszkańcy i personel zapowiadają protesty.
- W tle wciąż pozostaje pytanie: jeżeli liczba porodów i potencjał opieki jest realny — dlaczego dopuszcza się likwidację?
- Możliwy jest scenariusz reorganizacji finansowej szpitala, w tym utrzymania oddziałów połączonych z innymi, w celu lepszego zarządzania budżetem.
Decyzja o zamknięciu oddziałów położniczo‑ginekologicznych w Jarocinie — choć niespodziewana — opiera się na ekonomicznych bilansach. Jednak statystyki jasno pokazują, iż liczba porodów jest porównywalna z sąsiednimi szpitalami, a wcześniejsze inwestycje w infrastrukturę potwierdzają, iż placówka ma realne znaczenie. W obliczu protestów i sprzeciwu społeczności przed szpitalem stoi poważne wyzwanie: czy podejmie dialog z personelem i mieszkańcami, by znaleźć rozwiązanie lepsze niż likwidacja? Taki oddział zamknięto w Gostyniu, dlatego pacjentki jeżdżą rodzić do Rawicza i Leszna.