W środę wielki mecz na Podpromiu! Developres po raz trzeci zagra w ćwierćfinale LM, na drodze obrończynie trofeum

3 godzin temu
Wicemistrzynie Polski z Rzeszowa zmierzą się z włoskim zespołem, obrońcą mistrzowskiego tytułu, A. Carraro Imoco Conegliano Fot. CEV

DevelopRes Rzeszów po raz trzeci w historii zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń. Dwukrotnie na jego drodze stawały zespołu ze Stambułu i była to przeszkoda nie do przejścia. Teraz wicemistrzynie Polski zmierzą się z włoskim zespołem, obrońcą mistrzowskiego tytułu, A. Carraro Imoco Conegliano, z którym regularnie grają od trzech sezonów w Lidze Mistrzyń.

SIATKÓWKA. LIGA MISTRZYŃ

Oba zespoły rozegrały ze sobą sześć meczów i za każdym razem górą była włoska ekipa, a DevelopRes w czterech z nich był w stanie urwać rywalkom po jednym secie.

– Ta drabinka znowu się dla nas beznadziejnie ułożyła. Uważa, iż jak grało się już z jednym zespołem w grupie to fajnie byłoby się zmierzyć w dalszej fazie z innym. W tym sezonie przed własną widownią paradoksalnie zagraliśmy z Conegliano wydaje mi się, iż najlepszy mecz w sezonie, a i tak przegrałyśmy 1-3. Na pewno będziemy walczyć i postaramy się sprawić niespodziankę – mówiła Weronika Centka-Tietianiec, środkowa DevelopResu.

Zespół z Rzeszowa w niedzielę przegrywając w Łodzi z ŁKS-em Commercecon doznał drugiej porażki w okresie w Lidze i stracił pozycję lidera. W tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń drużyna Michala Maska ma na koncie również dwie porażki poniesione w fazie grupowej z A. Carraro Imoco Conegliano.

W miniony weekend włoski zespól zakończył fazę zasadniczą w rodzimej lidze wygrywając wszystkie 26 meczów, tracąc w nich zaledwie jeden punkt i siedem setów. Ekipa trenera Daniele Santarellego przed rokiem też przystępowała do play-off niepokonana, ale wówczas straciła trzy punkty i czternaście setów. Zwycięska seria zdobywcy Superpucharu i Pucharu Włoch oraz klubowych mistrzostwach świata trwa od kwietnia 2024 roku i wynosi ona 46 spotkań.

W Conegliano już ósmy sezon występuje rozgrywająca reprezentacji Polski, Joanna Wołosz, a przed rozgrywkami 2024/2025 dołączyła przyjmująca naszej kadry, Martyna Łukasik. Oprócz dwójki ww. Polek jest tam cała plejada znakomitych siatkarek.

Wydaje mi się, iż się jeszcze bardziej wzmocnili w porównaniu do ub. sezonu. Przede wszystkim Brazylijka Gabi, najlepsza przyjmująca, która idealnie pasuje do stylu Wołosz, czyli do tej szybkiej gry. Ściągnęli jeszcze tę Chinkę Zhu, która co prawda nie przyjmuje super, ale Gabi potrafi przyjmować „pół boiska” z De Gennaro. Tak więc Chinka nie musi przyjmować i tak naprawdę tylko atakuje, a iż jest też bardzo wysoka, to też i blokuje, więc cały ten ich system jeszcze bardziej się wzmocnił. Na środku w miejsce grającej tam od lat Holenderki de Kruijf, która zakończyła karierę, przyszła Chirichella. Do tego dobrze nam znana niesamowita Szwedka Isabelle Haak. Na przyjęciu mają cztery klasowe zawodniczki i tak naprawdę każda z nich to byłaby najlepszą przyjmującą w TAURON Lidze. Mają zatem w kim wybierać, mogą rotować spokojnie. Cała czternastka dziewczyn to po prostu gwiazdy – stwierdził Mateusz Janik statystyk i analityk DevelopResu.

W zespole z Rzeszowa wszyscy zdają sobie sprawę jak ciężkie zadanie ich czeka. – Mogę powiedzieć, iż tych słabszych punktów u rywali, gdzie można coś tam urwać, jest naprawdę mało. Na pewno będziemy ryzykować w zagrywce, będziemy agresywni w bloku i będziemy grać opcjami w bloku, bo dysponują bardzo szybkim atakiem – mówił Masek podkreślając, iż Conegliano jest kompletnym zespołem.

– Mają dobre przyjmujące, atakujące i oczywiście rozgrywające na środku. Tam nie ma słabych punktów, naprawdę. Będziemy ich szukać gdzie się da. Próbować robić tak, żeby nie mieli zawsze dokładnej piłki na siatce, a potem się starać te momenty wykorzystać i atakować tak, żebyśmy zdobywali punkty. Nie ma co ukrywać, iż tych szans dużo nie mamy. Zagramy na luzie i będziemy traktować tą konfrontację z najlepszym zespołem an świecie, jak idealne przygotowania przed play-off. W fazie grupowej u siebie zagraliśmy wówczas niesamowicie dobrze, skutecznie, naprawdę fajnie, ale rywal sobie poradził. W pewnych momentach drużyna ta zdobywa 2-3 punkty i odjeżdża – stwierdził słowacki szkoleniowiec DevelopResu.

Przed rokiem A. Carraro Imoco Conegliano po raz drugi w historii triumfowało w Lidze Mistrzyń. – Dla mnie osobiście jest to starcie z najlepszym zespołem na świecie. My możemy tylko pokazać ducha walki i najlepszą siatkówkę, jaką potrafimy grać – mówi Agnieszka Korneluk, środkowa zespołu z Rzeszowa. – Wiemy jednak, iż po drugiej stronie siatki będą tak klasowe zawodniczki, iż na pewno będzie trudno im stawić opór. To jest kompletna drużyna, który na każdej pozycji ma naprawdę najlepsze zawodniczki na świecie. Musimy zatem zagrać jako zespół – mówi Korneluk, środkowa DevelopResu,

DevelopRes Rzeszów – A. Carraro Imoco Conegliano,
środa, godz. 20.30 (transmisja Radio Rzeszów, Polsat Sport1)

PRZECZYTAJ TEŻ: Pół miliona kibiców na meczach PlusLigi 2024/2025. To będzie najlepszy sezon w 25-letniej historii zawodowej ligi!

Idź do oryginalnego materiału