Rezerwy Lechii przełamały pasmo niepowodzeń na własnym stadionie i po wygranej w Nowej Soli, znów zgarnęły komplet punktów. Ostatnie domowe mecze rezerw Lechii nie układały się po ich myśli. W niedzielę było jednak zupełnie inaczej, a kibice zgromadzeni na stadionie MOSiR zobaczyli pokaz siły Lechii II, która pokonała Odrę Nietków 4:0.
Zielonogórzanie bardzo dobrze weszli w to spotkanie. Prowadzenie objęli już w pierwszych minutach meczu. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Duczmal. Na dodatek, chwilę później, goście grali w dziesięciu. Czerwoną kartką został ukarany kapitan zespołu, Łukasz Kaczorowski. Klub z Zielonej Góry konsekwentnie dążył do zdobycia drugiej bramki. Odra również miała swoje okazje, jednak brakowało precyzji. Tej nie zabrakło Maciejowi Pawelcowi, który podwyższył prowadzenie. Do przerwy mieliśmy wynik 2:0. W drugiej połowie zawodnicy z Nietkowa pomimo niesprzyjających okoliczności mogli odrobić część strat. Po jednym z ich strzałów piłka trafiła w poprzeczkę. Z kolei Lechia II zagrała z kontry, a jedną z nich wykorzystał Bartosz Żurawski. Spektakularne zwycięstwo swojej drużyny zwieńczył Michał Pilarczyk, strzelając gola na 4:0.
Po meczu wypowiedział się usatysfakcjonowany dyspozycją zielonogórskiej Lechii, Bartosz Łagoda.
Porażkę swojego zespołu skomentował zawodnik Odry, Krzysztof Staśkiewicz.
Czasu na regenerację jest naprawdę mało. Następny mecz z udziałem Lechii II odbędzie się już 21 maja, o 18:00 w Witnicy. Rywalem zielonogórzan będą Czarni Browar. Z kolei najbliższe domowe starcie, rezerwy Lechii zagrają 25 maja, o 12:00 i podejmą lidera tabeli, Stal Felgenhauer Jasień.