Takiej frekwencji na drugim poziomie rozgrywkowym w Polsce nie ma nikt, a i w Europie trudno podobnej szukać. Wisła Kraków jesienią mogła pochwalić się wielkim zainteresowaniem swoimi meczami.
Wisła w końcu zaczęła grać zgodnie z oczekiwaniami. Po rundzie jesiennej jest liderem Ekstraklasy z wielką przewagą nad konkurencją. W tej sytuacji w klubie tylko czekają na przypieczętowanie awansu, za to kibice tłumnie przychodzą na mecze.
Jeśli chodzi o frekwencję, to przy Reymonta rozbili bank. Jesienią wszystkie spotkania obejrzało 235 tys. kibiców, co daje średnią 26,2 tys. na mecz! Podobnej w I lidze nie był w stanie osiągnąć nikt, a drugi w zestawieniu Śląsk Wrocław na każdym swoim meczu miał na trybunach o blisko 11 tys. kibiców mniej!
W całej Polsce lepszą frekwencję od Wisły miał tylko mistrz Polski Lech Poznań, którego mecze oglądało każdorazowo ponad 30 tys. kibiców.
Teraz wiślacy przebywają na urlopach, a do wznowienia rozgrywek będą przygotowywali się m.in. w Turcji. Start rundy rewanżowej zaplanowano na pierwszą połowę lutego.
Jan Krol

1 godzina temu















