Czosnek to roślina niezastąpiona w kuchni oraz medycynie naturalnej, a choćby kosmetyce. Warto teraz kupić warkocze czosnku lub związać je samemu i przechować przez całą zimę.
Czosnek skończył wegetację na polach. Teraz cenne główki trzeba zabezpieczyć przed wilgocią i nieodpowiednią temperaturą, aby najdłużej zachować jego cenne walory smakowe i lecznicze.
– Aby czosnek nadawał się jak najdłużej do przechowywania, trzeba go najpierw dokładnie wysuszyć, rozkładając świeżo wykopane główki z liśćmi na kilka godzin na słońcu. Następnie oczyścić je z resztek ziemi i łodygi czosnku związać w pęczki oraz powiesić w przewiewnym, suchym, zacienionym miejscu. Po trzech tygodniach czosnek będzie na tyle suchy, aby można go było przechowywać przez wiele tygodni. Trzeba pamiętać, iż jego korzenie należy skrócić przy główkach do długości około 1 centymetra – mówi Edward Galus, doświadczony ogrodnik.
Jak mówi ogrodnik, brak dostępu do światła, wilgoci i niezbyt ciepłe pomieszczenie są warunkiem, aby czosnek dobrze się przechował i nie kiełkował. Od czasu do czasu warto główki obejrzeć i sprawdzić czy nie gniją. Uszkodzone główki trzeba koniecznie wyrzucić, aby choroba się nie zaatakowała pozostałych główek.
Jak radzą plantatorzy, przez zimę czosnek najlepiej przechowa się zapleciony w warkocz, trzymany w suchym i ciemnym miejscu, w temperaturze od kilku do kilkunastu stopni Celsjusza lub ułożony tak, aby główki się nie stykały w przewiewnej skrzynce, w suchym i ciemnym i chłodnym miejscu. Można także główki czosnku włożyć luźno do pudełka i zasypać mąką, która pochłonie pojawiającą się wilgoć.