"Watykan to równoległy wszechświat". Papież Franciszek zapoczątkował rewolucję. "Chciał Kościoła, który jest niewygodny"

Zdjęcie: Wizerunek papieża Franciszka w Bazylice San Jose de Flores, Buenos Aires, 21 kwietnia 2025 r.


Zakończył erę strachu. Nie bał się zabierać głosu. I oddawać go tym, którzy go nie mają. Choć papież Franciszek nie rozwiązał odwiecznych problemów Kościoła, zainicjował proces, który zmieni Watykan w dłuższej perspektywie. "Otworzył przestrzeń do słuchania, do wspólnej pracy. Postawił na dialog" — pisze historyk i dziennikarz Raphael Rauch. A to — biorąc pod uwagę, iż Kościół katolicki obejmuje 1,4 mld ludzi, którzy stoją w obliczu różnych wyzwań: od głodu i wojny po samotność w społeczeństwach dobrobytu — ogromna zmiana.