Wezwałeś karetkę po imprezie? Ratownik wystawi ci rachunek na 1500 zł. SOR w Sylwestra to nie przychodnia

2 godzin temu

Służby ratunkowe w całej Polsce są w stanie najwyższej gotowości. Noc z 31 grudnia na 1 stycznia to dla ratowników medycznych, lekarzy i pielęgniarek „czarny czwartek” (w tym roku Sylwester wypada w środę, więc apogeum to czwartek rano). Ofiary fajerwerków czy wypadków drogowych są przyjmowani od razu, ale pogotowie ma inny problem: zgłoszenia od osób, które pomyliły karetkę pogotowia z taksówką. Dyspozytorzy medyczni i policja coraz chętniej sięgają po artykuł 66 Kodeksu Wykroczeń. Nieuzasadnione wezwanie karetki może kosztować Cię 1500 złotych mandatu, a w skrajnych przypadkach sprawa trafi do sądu.

Fot. Shutterstock/Warszawa w Pigułce

Wielu Polaków żyje w przekonaniu, iż karetka „należy się każdemu”, kto płaci składki zdrowotne, a przyjazd ratowników to najszybszy sposób na dostanie się do lekarza bez kolejki. Nic bardziej mylnego. System Państwowe Ratownictwo Medyczne (PRM) ma jedno zadanie: ratować życie i zdrowie w stanach nagłych. „Stan nagły” ma swoją definicję ustawową. Nie jest nim ból głowy, przewlekły ból pleców, skaleczony palec czy gorączka 38 stopni u dorosłego człowieka. W noc sylwestrową, gdy każda karetka jest na wagę złota (dosłownie – może decydować o czyimś życiu), wzywanie jej do błahostek jest nie tylko moralnie naganne, ale i karalne.

Kiedy BEZWZGLĘDNIE dzwonić na 112?

Są sytuacje, w których nie wolno się wahać. W Sylwestra dzwoń po karetkę natychmiast, jeżeli nastapią:

  1. Uraz po petardzie: Urwana dłoń, palce, poważne oparzenia twarzy czy oczu. Tu liczy się każda minuta, by uratować wzrok lub sprawność ręki.
  2. Ból w klatce piersiowej: Pieczący, gniotący ból za mostkiem, promieniujący do lewej ręki lub żuchwy. To może być zawał (stres + alkohol + zimne powietrze to zabójcza mieszanka).
  3. Udar mózgu: Asymetria twarzy (opadający kącik ust), niedowład ręki/nogi, zaburzenia mowy („bełkotanie”).
  4. Utrata przytomności: jeżeli nie można dobudzić osoby, nie oddycha ona prawidłowo.
  5. Drgawki: Pierwszy w życiu napad padaczkowy (często wyzwolony migającym światłem fajerwerków lub alkoholem).

W tych przypadkach nikt nie wystawi Ci mandatu, choćby jeżeli alarm okaże się fałszywy, ale działałeś w dobrej wierze ratowania życia.

Artykuł 66 Kodeksu Wykroczeń – bat na hipochondryków

Zacznijmy od finansów, bo to one najlepiej działają na wyobraźnię. Prawo w Polsce mówi jasno: „Kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł”.

Jak to wygląda w praktyce sylwestrowej nocy?

Dzwonisz na 112 i mówisz: „Kolega traci przytomność”. Karetka jedzie na sygnale, przebijając się przez korki. Na miejscu okazuje się, iż kolega po prostu przesadził z napojami wyskokowymi, ale jego parametry życiowe są w normie.

W takim przypadku kierownik Zespołu Ratownictwa Medycznego (ZRM) ma prawo wezwać policję. Funkcjonariusze spisują notatkę o bezpodstawnym wezwaniu. Mandat wynosi od 500 do 1500 zł. jeżeli odmówisz przyjęcia, sąd może orzec grzywnę choćby do 5000 zł oraz nawiązkę za koszty akcji ratunkowej. Pamiętaj: karetka to nie „taksówka do szpitala”. Ratownicy nie są od tego, by podać kroplówkę na wzmocnienie po imprezie.

SOR a Triage – dlaczego czekasz 8 godzin?

Jeśli zdecydujesz się pojechać na SOR własnym transportem (lub taksówką), przygotuj się na zderzenie z systemem TRIAGE (segregacji medycznej). W 2026 roku każdy pacjent trafiający na oddział ratunkowy otrzymuje opaskę w jednym z kolorów:

  • CZERWONY: Pomoc natychmiastowa. (Zatrzymanie krążenia, wielonarządowy uraz, masywny krwotok). Ci pacjenci wjeżdżają prosto na salę zabiegową.
  • POMARAŃCZOWY/ŻÓŁTY: Pomoc bardzo pilna/pilna. (Silny ból w klatce piersiowej, duszność, złamanie otwarte). Czas oczekiwania: od 10 do 60 minut.
  • ZIELONY: Pomoc odroczona. (Złamanie zamknięte, ból brzucha, drobne urazy). Czas oczekiwania: od 2 do 8 godzin.
  • NIEBIESKI: Wyczekiwanie. (Pacjenci, którzy w ogóle nie powinni trafić na SOR – np. z przeziębieniem, wysypką, potrzebą wypisania recepty czy zwolnienia lekarskiego). Czas oczekiwania: od 6 do choćby 12-24 godzin.

W noc sylwestrową dominują pacjenci „czerwoni” i „pomarańczowi” (ofiary wybuchów petard, wypadków samochodowych, pobić z urazami głowy). jeżeli przyjdziesz na SOR z rozciętą brwią lub skręconą kostką, dostaniesz kolor zielony lub niebieski. Będziesz siedzieć w poczekalni pełnej ludzi do rana, obserwując, jak ratownicy wwożą cięższe przypadki. I nie masz prawa mieć o to pretensji – tak działa ratowanie życia.

NiŚOZ – alternatywa na „drobne” wypadki

Gdzie zatem szukać pomocy, gdy sprawa jest pilna, ale nie śmiertelna? Odpowiedzią jest Nocna i Świąteczna Opieka Zdrowotna (NiŚOZ), potocznie zwana „wieczorynką”.

To tam powinieneś się udać (lub zadzwonić) w przypadku:

  • Nagłego zachorowania (gorączka, grypa, angina).
  • Bólu brzucha (zatrucie pokarmowe, niestrawność po sylwestrowym menu).
  • Bólu głowy, który nie ustępuje po lekach (ale nie jest nagłym, piorunującym bólem sugerującym wylew).
  • Zaostrzenia choroby przewlekłej (np. astmy), gdy skończyły się leki.
  • Drobnych urazów i skaleczeń, które nie wymagają interwencji chirurga na bloku operacyjnym.

Punkty NiŚOZ działają od 18:00 do 8:00 rano w dni powszednie oraz całą dobę w dni wolne (czyli w Nowy Rok). zwykle znajdują się w szpitalach (ale w osobnym wejściu niż SOR!) lub w wyznaczonych przychodniach rejonowych. Czas oczekiwania jest tam zwykle krótszy, a lekarz ma możliwość wystawienia recepty i zwolnienia L4 (czego na SOR często się nie robi).

Ból głowy po sylwestrze to nie choroba

Specyficzną grupą „pacjentów” w Sylwestra są osoby w stanie po spozyciu. Często to rodzina wzywa karetkę, bo „wujek stracił przytomność”.

Jeśli ratownicy stwierdzą, iż pacjent jest po prostu pijany, a nie chory (nie ma urazu głowy, nie ma zawału), nie zabiorą go do szpitala. Mogą wezwać policję lub Straż Miejską, która przetransportuje delikwenta do Ośrodka Przeciwdziałania Problemom Alkoholowym (czyli Izby Wytrzeźwień).

Pobyt w takim „hotelu” w 2026 roku jest bardzo drogi. Opłata za jedną dobę (wraz z badaniem lekarskim na wejściu) to w dużych miastach koszt rzędu 350-450 złotych. Do tego dochodzi rachunek za ewentualne czyszczenie karetki lub radiowozu, jeżeli pacjent je zanieczyścił. Kac w takich warunkach jest wyjątkowo bolesny finansowo.

Co to oznacza dla Ciebie? – Przygotuj się DZIŚ

Aby nie biegać w panice w noc sylwestrową, zrób 29 grudnia mały „audyt bezpieczeństwa”:

1. Zapisz adres najbliższej „wieczorynki”

Wpisz w Google: „Nocna i Świąteczna Opieka Zdrowotna + [Twoje miasto/dzielnica]”. Zapisz ten adres i numer telefonu w komórce. To tam pojedziesz, gdy dziecko dostanie gorączki lub rozetniesz nogę na szkle. Nie jedź na SOR z takimi rzeczami.

2. Uzupełnij domową apteczkę

Dziś apteki są otwarte. Kup:

  • Środki opatrunkowe (bandaże, plastry, środek do dezynfekcji) – na skaleczenia.
  • Leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe.
  • Elektrolity – na odwodnienie po alkoholu.
  • Węgiel aktywny lub leki na biegunkę – na zatrucia pokarmowe.

Mając to w domu, unikniesz wizyty u lekarza w 80% przypadków.

3. Naucz się opisywać objawy dyspozytorowi

Jeśli musisz dzwonić na 112, mów konkretnie: CO się stało, GDZIE (dokładny adres, piętro, kod do domofonu!), ILE osób poszkodowanych. Nie krzycz, nie poganiaj, odpowiadaj na pytania dyspozytora. To on decyduje o wysłaniu karetki, nie Ty. Kłamstwo („nie oddycha”, podczas gdy pacjent siedzi i pije piwo) wyjdzie na jaw po przyjeździe zespołu i skończy się mandatem.

Sylwester to czas zabawy, ale system ratownictwa nie ma wolnego. Szanujmy pracę ratowników, by karetka zdążyła do kogoś, kto naprawdę walczy o życie, a nie o lepsze samopoczucie po imprezie.

Idź do oryginalnego materiału