Na Tarczyński Arenie stanęły ze sobą zespoły z dwóch różnych bajek. Śląsk spadł z ekstraklasy jako urzędujący wicemistrz Polski, mimo regularnie podłączonej miejskiej kroplówki. Rękami i nogami bronił się przed I ligą, którą traktuje jak czyściec, z którego zamierza jak najszybciej się wydostać. Nie będzie to proste, o czym od trzech lat...