

W poniedziałkowy poranek zmarł papież Franciszek. Wierni z parafii Świętego Eugeniusza de Mazenod w Kędzierzynie-Koźlu dowiedzieli się o tym podczas porannej Mszy Świętej.
– Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten świąteczny poranek – mówili po wyjściu z kościoła.
– Uczciliśmy te śmierć, pamięć po papieżu. Myślę, iż na długo będziemy pamiętać tę mszę świętą, którą dziś rozpoczęliśmy poranek i dzień cały – mówi jedna z parafianek.
– Wielki człowiek, wielkie serce. Dla ubogich…naprawdę. Popłakałam się w kościele – dodaje jedna z parafianek.
– Jak będziemy pamiętać? Bardzo dobrze będziemy go wspominać – mówi jedna z parafianek.
– Papież Franciszek był dla nas oczywiście wzorem. Szczerze mówiąc to dowiedzieliśmy się o jego śmierci podczas mszy świętej. Jest to smutna wieść, chociaż widzieliśmy już podczas Triduum jak ciężko mu było. Ale tak jak nasz św. Jan Paweł II dał świadectwo, pokazał, iż Kościół jest drogą, którą warto dążyć. I miejmy nadzieję, iż kiedyś spotkamy się w niebie – mówi jeden z mieszkańców Kędzierzyna-Koźla.
– Był to trudny pontyfikat i ze względu na wojnę na Ukrainie i też ze względu na tak niespokojne czasy. Był wybitnym papieżem moim zdaniem. Kiedy podczas kazania usłyszeliśmy tę wiadomość, to nogi się pode mną ugięły. Niby można było się spodziewać tego, a jednak ta wiadomość o śmierci uderzyła – mówi jeden z wiernych parafii Świętego Eugeniusza de Mazenod w Kędzierzynie-Koźlu.
Podczas eucharystii wierni zamiast kazania pomodlili się za zmarłego papieża.
Wierni z parafii Świętego Eugeniusza de Mazenod w Kędzierzynie-Koźlu:
Autor: Magda Giczewska-Pietrzak