Wiersze spomiędzy stacji

19 godzin temu
W tramwaju miota się między Wittgensteinem a Gombrowiczem, a tymczasem wszystkie "chłopy" żyją igrzyskami w Paryżu. Co do chłopów - w nawrocie polskiej chłopomanii dostrzega dowód cykliczności czasu i wyczekuje nadejścia surrealizmu. A co do surrealizmu, stojąc nad grobem jego czeskiego przedstawiciela, wspomina dawną wiktorię nad licealnym wuefistą. Darek Foks tomem poezji "Z tobą to choćby na festyn pójdę" zaprasza w podróż transportem szynowym po Wrocławiu, Dolnym Śląsku i okolicach. Kilkumiesięcznej wycieczce akompaniować będą echa przeszłości, książki, filmy i schowana gdzieś poza kadrem - ale zawsze blisko - A. (nia). Bez obaw jednak, to przez cały czas podróże z humorkiem.
Idź do oryginalnego materiału