Po kilku dniach stan zdrowia pani Heleny gwałtownie się pogorszył — duszności przy chodzeniu po mieszkaniu skłoniły jej córkę do wizyty u lekarza rodzinnego. Przepisany antybiotyk nie przyniósł poprawy, a dopiero na SOR-ze lekarze zdiagnozowali RSV, co było dla seniorki zupełnym zaskoczeniem.
W szpitalu okazało się, iż saturacja pani Heleny spadła do 90 proc., a prześwietlenie płuc wykazało śródmiąższowe zapalenie płuc. Portal Medonet pisze, iż lekarze podjęli decyzję o hospitalizacji, obawiając się niewydolności oddechowej, która u osób starszych może mieć wyjątkowo ciężki przebieg. Seniorka przyznała, iż najtrudniejsze były noce — duszący kaszel i zmęcze














