Wisła Kraków zwiększa przewagę. „To jeszcze nie koniec”

2 godzin temu

Wisła Kraków pokonała Ruch Chorzów i ma już osiem punktów przewagi na trzecim miejscem.

Po niedzielnym spotkaniu Wisły Kraków z Ruchem Chorzów trener Mariusz Jop podkreślił, iż choć wygrana napawa optymizmem, to drużyna nie może popadać w samozadowolenie.

– Wiemy, iż to nie jest koniec – powiedział szkoleniowiec, dodając, iż zwycięstwo to dopiero etap na drodze do realizacji szerszych celów.

Jop pogratulował zespołowi postawy, ale zaznaczył, iż pochwały dotyczą nie tylko tych, którzy wyszli dziś na boisko, ale całej ekipy przygotowującej drużynę do sezonu. Trener mówił o potrzebie ciągłej pracy nad utrzymaniem jakości gry i koncentracji w kolejnych meczach.

W ocenie szkoleniowca spotkanie miało swoje momenty, które wymagają korekt – przede wszystkim w utrzymaniu rytmu i eliminowaniu prostych błędów. Jop zwrócił uwagę, iż w dłuższej perspektywie ważniejsze są systematyczne postępy niż jednorazowe dobre występy, dlatego zespół musi kontynuować pracę nad organizacją gry i skutecznością.

Teraz drużynę czeka jednak przerwa na reprezentację, podczas której zagrają towarzyskie spotkanie z Pogonią Szczecin.

– Mamy dwa dni wolnego, spotykamy się w środę po południu. W czwartek mamy trening w Myślenicach i wieczorem lecimy do Szczecina po to, żeby tam trenować w piątek. W sobotę będziemy mieli rozruch przedmeczowy, gramy mecz i w niedzielę rano wracamy. Także tak najbliższy tydzień, a później w związku z tym, iż gramy mecz z Puszczą w poniedziałek, to też zawodnicy dostaną dwa dni wolnego. Spotkamy się we wtorek po południu i będziemy trenowali, przygotowywali się do spotkania z Puszczą – wylicza Jop.

Jan Krol

Idź do oryginalnego materiału