Kierowca dostawczego renault zignorował znak informujący, iż pod wiadukt kolejowy mogą wjechać samochody do 2,5 metra wysokości.
Do zdarzenia doszło we wtorek rano na ulicy Nowowiejskiej w Gorzowie. Ślązak prowadzący dostawczaka wjechał pod wiadukt pod torami linii kolejowej nr 93 z Trzebini do Zebrzydowic.
Jak gwałtownie wjechał tak gwałtownie się zatrzymał. Jego renault master nie miał bowiem prawa zmieścić się w prześwicie wiaduktu i utknął pod nim. Kierowca zablokował nie tylko samochód, ale całą drogę pomiędzy ulicami Oświęcimską i Krakowską.
Mieszkaniec Śląska odkręcił koła, by wydostać dostawczaka z pułapki, nie uszkadzając jego dachu i konstrukcji budowli.