To nie była udana inauguracja piłkarskiej wiosny w wykonaniu czwartoligowców z regionu. Zespoły z Wielunia i Działoszyna zanotowały wysokie porażki.
WKS 1957 Wieluń na wyjeździe mierzył się z mającymi na koncie komplet punktów rezerwami ekstraklasowego Widzewa Łódź, czyli liderami tabeli. W pierwszej połowie dominowali gospodarze, ale na przerwę z prowadzeniem schodzili goście. W doliczonym czasie Kamil Muller zaskoczył bramkarza Widzewa uderzeniem z rzutu wolnego i było 0:1. Niestety dla gości niecałe 10 minut po rozpoczęciu drugiej połowy to łodzianie byli na plusie. Wyrównali w 52.minucie, a dwie minuty później z rzutu karnego trafili na 2:1. Do końca meczu zdobyli jeszcze cztery gole i ostatecznie zwyciężyli 6:1.
Zadowolona nie może być Warta Działoszyn, która w pierwszej kolejce rundy rewanżowej podejmowała Zjednoczonych Stryków. Po pierwszej połowie – tak jak w Łodzi – było 0:1. W drugiej odsłonie goście strzelili aż cztery bramki i wygrali z Wartą 5:0.
WKS 1957 spadł w tabeli na 13. miejsce. Działoszynianie znajdują się na 16. pozycji. W następnej kolejce wieluńska drużyna podejmie Orkana Buczek, a Warta wyjeżdża do Łodzi na pojedynek z trzecią ekipą ŁKS-u.