
W niedzielę, 31 sierpnia KRONO-PLAST Włókniarz Częstochowa rozegrał rewanżowe spotkanie w ramach 1. rundy fazy play-down, w której Biało-Zieloni zmierzyli się z Gezet Stalą Gorzów. Drużyna z Częstochowy wygrała 47:43 i zapewniła sobie utrzymanie w rozgrywkach PGE Ekstraligi.
Trener KRONO-PLAST Włókniarza Częstochowa, Mariusz Staszewski podsumował niedzielne spotkanie:
– Wszyscy czuliśmy wagę tych zawodów. Po nieudanym początku gdzieś tam wracaliśmy powoli, ale skutecznie. Jak mówiłem w ostatnim meczu u nas, iż nie jedziemy tutaj niczego bronić, tylko jedziemy po zwycięstwo. Tylko z takim nastawieniem można coś ugrać, więc nie powiem udało się, bo uważam, iż wygraliśmy zasłużenie i biorąc pod uwagę cały przebieg tego sezonu, szkoda tych kontuzji, bo naprawdę drużyna była bardzo fajna i stać było nas na dużo więcej i myślę, iż dziś byśmy byli w zupełnie innym miejscu, gdyby nie te wszystkie kontuzje.
Swojej euforii z utrzymania w PGE Ekstralidze nie krył zawodnik Włókniarza Częstochowa, Kacper Woryna:
– Cieszymy się, iż kończymy play-downy, bo wiadomo, iż apetyty były większe i ten sezon się niefortunnie dla nas ułożył. Dobrze, iż się kończy w tych play-downach z happy endem, natomiast jest niedosyt. Na pewno ta drużyna dużo lepiej mogła wyglądać, gdyby nie oczywiście kontuzję, także dzisiaj wiadomo, możemy gdybać, co by było. Teraz oczywiście cieszymy się z tego, iż możemy spać już spokojnie.
Najwięcej punktów w niedzielnym spotkaniu zdobył Jason Doyle, który uzyskał komplet 15 punktów.
PJU
Źródło fot.: Włókniarz Częstochowa