Wodawski szpital nie ma 4 milionów na wzrost wynagrodzeń

1 dzień temu
Według danych przedstawionych przez SPZOZ we Włodawie, miesięczny wzrost kosztów wynagrodzeń – będący skutkiem decyzji ustawowych – sięga w tej chwili około 300 tysięcy złotych, co przekłada się na blisko 3,6 miliona złotych rocznie.Okazuje się, iż to dla placówki poziom nieosiągalny bez zewnętrznego wsparcia. Brak pełnego finansowania ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia powoduje, iż szpital, by spełniać wymogi prawa, musi sięgać po środki, których po prostu nie posiada.- Zarządzanie szpitalem powiatowym w obecnym systemie wymaga codziennego bilansowania kosztów i ryzyk, szczególnie w obszarze wynagrodzeń. Obowiązujące przepisy wyznaczają minimalne poziomy płac, ale nie gwarantują równoważnego finansowania z NFZ – podkreśla Artur Szczupakowski, pełniący obowiązki dyrektora SPZOZ we Włodawie. – Nasze możliwości pozyskiwania dodatkowych środków są bardzo ograniczone. Utrzymanie płynności finansowej placówki przy rosnących kosztach wynagrodzeń oznacza konieczność rezygnowania z części działań rozwojowych lub inwestycyjnych. W praktyce to oznacza utrzymywanie poziomu opieki bez możliwości jej istotnej poprawy, przy rosnącym obciążeniu kosztowym.Sytuacja włodawskiego szpitala nie jest wyjątkiem – podobne problemy odnotowują szpitale powiatowe w całym kraju. Źródłem trudności jest sposób finansowania reform wprowadzanych na szczeblu centralnym. Chociaż decyzje o wzroście wynagrodzeń personelu medycznego zapadają w Warszawie, ich realizacja odbywa się na poziomie lokalnym – najczęściej bez proporcjonalnego wzrostu kontraktów z Narodowego Funduszu Zdrowia.W sprawie zabrał głos starosta powiatu włodawskiego Mariusz Zańko, podkreślając, iż powiat, jako organ prowadzący szpital, ponosi skutki decyzji, które powinny być zabezpieczane finansowo przez państwo:- Obowiązek dbania o szpitale publiczne - możliwości funkcjonowania w zgodzie z przepisami prawa, spoczywa na rządzie. To rząd – poprzez ustawodawstwo i regulacje płacowe – wyznacza ścieżki, którymi mają podążać placówki ochrony zdrowia. Samorząd nie ma wpływu na decyzje ustawowe, ale to w naszym przypadku to właśnie samorząd musi znaleźć środki, by je realizować. W efekcie zostajemy z tym problemem sami. Włodawski szpital, tak jak wiele podobnych placówek w Polsce, realizuje niezbędne dla mieszkańców regionu świadczenia medyczne. Powiat włodawski nie dysponuje jednak zasobami, które pozwalałyby systemowo pokrywać rosnące koszty płac. Oczekujemy uczciwego i stabilnego finansowania z poziomu rządowego. Tylko wtedy będzie można mówić o przewidywalnym i odpowiedzialnym zarządzaniu ochroną zdrowia na poziomie lokalnym – zaznacza starosta. Władze powiatu, dyrekcja SPZOZ oraz przedstawiciele związków zawodowych są w stałym kontakcie, poszukując rozwiązań pozwalających na utrzymanie stabilności funkcjonowania szpitala. Jednak bez wsparcia ze strony NFZ lub bez zmiany zasad finansowania, problem będzie narastał. Tymczasem mieszkańcy powiatu włodawskiego oczekują stałego dostępu do świadczeń medycznych na poziomie gwarantowanym przez prawo, niezależnie od trudności finansowych, z jakimi boryka się placówka.Czytaj też:
Idź do oryginalnego materiału