Wojciech Szczęsny ma już na koncie 25. gier w Lidze Mistrzów, w których zachował czyste konto. W tej klasyfikacji Polak wyprzedził Francuza Fabiena Bartheza i zrównał się z Hiszpanem Pepe Reiną.

Meczem nr 25, w którym Szczęsny nie puścił gola w LM, był wyjazdowy pojedynek FC Barcelony z Benfiką Lizbona (1:0). Polski bramkarz okazał się bohaterem tego spotkania („Duma Katalonii od 22. minuty grała w dziesiątkę) – zaliczył osiem interwencji, z których adekwatnie każda była arcyważna i pozwoliła na zachowanie czystego konta.
– Wydaje mi się, iż to był fajny test naszej dojrzałości i charakteru. Nie cieszyłem się z kartki kolegi, ale wiedziałem, iż ten mecz zmieni się na taki, w jakim ja lubię grać – powiedział bramkarz w rozmowie w Canal+.
„Zbawca” – jednym słowem ocenił grę Polaka dziennikarz „Mundo Deportivo” Xavier Munoz, który zwrócił uwagę, iż bramkarz Barcy musiał się wykazać już w 19. sekundzie meczu.
Były reprezentant Polski (84 mecze w biało-czerwonych barwach) zajmuje w tej chwili 16. miejsce na liście wszech czasów prestiżowych rozgrywek. Jest też najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w tym rankingu.
Jerzy Dudek jest klasyfikowany na 22. pozycji. Były bramkarz Liverpoolu zachował czyste konto w 21 spotkaniach Champions League. Dorobek ten osiągnął w 47 występach. Szczęsny rozegrał w Lizbonie mecz nr 71 w Lidze Mistrzów.
tom