Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki stanowczo protestuje przeciwko decyzji o zamknięciu oddziałów ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego w Szpitalu Powiatowym w Nisku. Tylko tyle może.
O fakcie zamykania dwóch oddziałów w niżańskim szpitalu Podkarpacki Urząd Wojewódzki został poinformowany w przedostatnim dniu ubiegłego roku.
– Dyrektor szpitala zwrócił się wtedy do wojewody o wpis w księdze rejestrów podmiotów leczniczych w zakresie zamknięcia ginekologi i oddziału noworodkowego – poinformowała w środę podczas konferencji prasowej wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul. Z dokumentu wynikało też, iż oddziały przestają funkcjonować od nowego roku.
Sprzeciwia się i apeluje
Likwidacja oddziałów położniczo-ginekologicznego i neonatologicznego w szpitalu w Nisku to zła decyzja. W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo pacjentów apeluję do starosty niżańskiego oraz dyrekcji szpitala o wycofanie się z niej – mówiła Wojewoda.
Teresa Kubas-Hul przypomniała, iż owszem, 20 czerwca ubiegłego roku wydała zgodę na czasowe zaprzestanie działalności obu oddziałów. Na okres od 1 lipca do 31 grudnia 2024 roku.
– Wiązało się to ze zgłoszoną potrzebą wykonania w tym czasie remontu. Co więcej, 5 listopada do Wojewody Podkarpackiego wpłynął wniosek o wydanie opinii o celowości inwestycji pn. „Rozbudowa i przebudowa części Szpitala Powiatowego w Nisku poprzez utworzenie nowych miejsc opieki długoterminowej”. Dyrektor szpitala stwierdził w piśmie, iż inwestycja dotyczy utworzenia Zakładu/Oddziału Opiekuńczo-Leczniczego po przekształceniu części oddziału ginekologiczno-położniczego oraz neonatologicznego na potrzeby nowego zakładu. Nie było mowy o likwidacji oddziałów – mówiła wojewoda Teresa Kubas-Hul.
Ze szkodą dla mieszkańców
Jej zdaniem decyzja jest szkodliwa dla mieszkańców i powinna zostać jak najszybciej zmieniona. W tej sprawie wysłała pisma do Roberta Bednarza, starosty niżańskiego i Pawła Tofila, dyrektora SP ZZOZ w Nisku.
Oba oddziały są bardzo ważne dla bezpieczeństwa mieszkanek Niska i okolic. Dlatego podkreślam moją zdecydowaną dezaprobatę wobec planów ich zamknięcia. Równocześnie, kierując się troską o dobro pacjentów zamieszkujących powiat niżański, apeluję o pilne zabezpieczenie ich fundamentalnych potrzeb zdrowotnych poprzez niezwłoczne uruchomienie przedmiotowych oddziałów – pisze w dokumencie wojewoda.
Likwidują kolejną porodówkę w regionie
Pacjentki z Niska już od czerwca muszą jeździć do oddalonego o 8 kilometrów szpitala w Stalowej Woli, albo ponad 30 kilometrów do Nowej Dęby, Leżajska, czy Tarnobrzega. To i tak kilka w porównaniu z ciężarnymi mieszkankami Bieszczadów, które do porodu muszą pokonać często ponad 100 km. Kilka lat temu starosta bieszczadzki zdecydował bowiem o zamknięciu oddziału położniczo-ginekologicznego w szpitalu w Ustrzykach Dolnych. Porodówkę zlikwidowano też w Sanoku.