Wrocław: rusza druga edycja programu mrożenia materiału genetycznego

10 miesięcy temu

Wiktora ma 24 lata, w listopadzie dowiedziała się, iż ma nowotwór prawej piersi. Wtedy lekarz opowiedział jej o programie.

– Doktor onkolog, z którym współpracuję, poinformował mnie o tym, iż można skorzystać z takiego programu, co jest dla mnie bardzo dobre ze względu na to, iż mimo wprowadzenia ciała w stan menopauzy i tak szansa na ponowne działanie jajników po terapii jest zmniejszona. Dzięki temu programowi mam możliwość w razie gdyby nie zadziałała mi z powrotem jajniki. Mieć własne biologiczne dzieci – mówi Wiktoria Maj, 24-letnia wrocławianka.

– Jest to niejako rozwinięcie, uzupełnienie programu leczenia niepłodności metodą in vitro, ale dedykowane specyficznej grupie osób, która jest dotknięte chorobą nowotworową. Dla osób, które są w wieku prokreacyjnym być może w pierwszym momencie myślą przede wszystkim o tym, żeby wyzdrowieć, żeby zawalczyć z nowotworem. Ale leczenie onkologiczne jest leczeniem często bardzo obciążającym i powodującym wtórnie brak płodności – mówi Joanna Nyczak, dyrektorka Wydziału Zdrowia UMW.

Dlatego miasto rusza z drugą edycją programu. Mogą z niego skorzystać mieszkańcy Wrocławia od 18. do 40. roku życia, którzy walczą z nowotworem. Miasto zapłaci za pobranie materiału i jego magazynowanie przez dwa lat.

– Taka inicjatywa z miasta Wrocławia jest wydarzeniem, na które my onkolodzy naprawdę długo, długo czekaliśmy. Ponieważ medycyna rozwija się bardzo gwałtownie i pomimo tego, iż wiedzieliśmy, iż są takie możliwości techniczne, czyli zabezpieczenia materiału genetycznego, często pacjenci nie mogli sobie finansowo pozwolić na taką procedurę – mówi dr Piotr Lepka z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Program realizują we Wrocławiu dwie kliniki, wyłonione w konkursie i to one kwalifikują pacjentów: InviMed Europejskie Centrum Macierzyństwa oraz Kliniki i Laboratoria Medyczne INVICTA.

– Niestety wiemy, iż osób chorujących i będących w podobnej sytuacji, w związku z tym, iż coraz więcej osób choruje ontologicznie jest coraz więcej. Chcielibyśmy, żeby osoby wiedziały o tym dopytywała się swoich lekarzy, Zwracały się do nas. Serdecznie zapraszamy. Mamy doskonałą współpracę z Dolnośląskim Centrum Onkologicznym – mówi Joanna Nyczak, dyrektorka Wydziału Zdrowia UMW.

– Taki program stał się nagle cudem, czymś, co pokazuje mi choćby jeżeli choroba ci nie pozwoli, to jednak masz wyjście awaryjne – mówi Wiktoria Maj, 24-letnia wrocławianka.

– Choroby onkologiczne leczy się w trudny sposób i nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć, jak to leczenie przebiegnie. Czasami jest wymagana intensyfikacja tego leczenia, co może spowodować bez powrotną utratę zdolności prokreacyjnych – mówi dr Piotr Lepka z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Poza Wrocławiem, Poznań ze swojego budżetu finansuje taki program.

Idź do oryginalnego materiału