30 czerwca podpisano długo wyczekiwaną umowę na budowę ostatniego fragmentu Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Nowy odcinek połączy aleję Karkonoską z istniejącym już przebiegiem obwodnicy. Wykonawcą prac została firma Skanska.
264 miliony na domknięcie ringu
Całość inwestycji kosztować będzie 264 miliony złotych. Finansowanie pochodzi z kilku źródeł – to środki unijne, budżet państwa, wkład samorządu województwa dolnośląskiego i miasta Wrocławia. Jak podkreślił marszałek Dolnego Śląska Paweł Gancarz, nowy odcinek pozwoli zamknąć wschodni ciąg komunikacyjny i tym samym domknąć pełny pierścień drogowy wokół stolicy Dolnego Śląska. Marszałek zaznaczył również rolę poprzednich władz samorządu, które konsekwentnie przygotowywały każdy etap tej trasy.
Wschodnia Obwodnica Wrocławia to jedna z największych drogowych inwestycji samorządu województwa. w tej chwili kierowcy mogą korzystać już z 27 z 30 kilometrów trasy. WOW prowadzi od Długołęki przez Łany, Siechnice, Żerniki Wrocławskie aż do ul. Grota Roweckiego. Brakujący fragment połączy tę sieć z aleją Karkonoską, dzięki czemu będzie można dojechać obwodnicą aż do Długołęki.
Ostatni odcinek będzie w większości trasą dwujezdniową. W ramach inwestycji powstaną też kładki dla pieszych, półtunel z ekranami akustycznymi, który przejdzie przez miejscowość Wysoka, most nad rzeką Ślęzą oraz wiadukt nad linią kolejową nr 285 między Wrocławiem a Świdnicą. Firma Skanska ma 30 miesięcy od podpisania umowy na realizację wszystkich prac.
Znaczenie dla aglomeracji i biznesu
Budowa WOW to nie tylko wygoda dla mieszkańców Wrocławia. Zakończenie tej trasy zwiększy dostępność komunikacyjną terenów podmiejskich, poprawi połączenia z autostradą A4 i drogą ekspresową S8, a w dłuższej perspektywie ma przyciągnąć nowe inwestycje przemysłowe i logistyczne wokół miasta. Wicemarszałek Michał Rado podkreśla, iż przygotowania trwały długo i były złożone, ale finalizacja umowy oznacza, iż teraz wszystko jest już w rękach wykonawcy.
Pełny ring coraz bliżej
Dzięki tej inwestycji Wrocław zyska pełną obwodnicę, która ma realnie odciążyć zatłoczone miejskie ulice i skrócić czas dojazdu do pracy, szkoły czy stref przemysłowych. Mieszkańcy i kierowcy czekają, aż za niecałe trzy lata ostatni fragment trasy zostanie otwarty dla ruchu.