PIŁKA NOŻNA. Blisko 5000 złotych na walkę z chorobą dla Miłosza. To największe zwycięstwo ostródzkich kibiców w 18. kolejce IV ligi. Piłkarzom Sokoła nie udało się zapunktować. Gonili, ale nie dogonili Tęczy i przegrali.

Darmowy wstęp na mecz Sokoła Ostróda z Tęczą Biskupiec zafundowali kibicom sponsorzy. Podczas spotkania prowadzona była zbiórka na rzecz walczącego z chłoniakiem Miłosza. W tym elemencie fani Trójkolorowych nie zawiedli, wrzucali do puszek, licytowali fanty i na pomoc choremu zebrali 4700 zł. Brawo!

Jednak już na murawie stadionu miejskiego przy ul. 3 Maja piłkarze Marka Śnieżawskiego nie dali rady. Prowadzona przez Macieja Szostka, byłego piłkarza Sokoła, biskupiecka Tęcza dosłownie wykorzystała swoje pięć minut w końcówce pierwszej części gry. Goście wypunktowali ostródzian w 42. i 44. minutach, wtedy dwukrotnie wpakowali piłkę do ostródzkiej bramki. Gole do szatni miały znaczący wpływ na to co wydarzyło się w tym spotkaniu.
Po przerwie gospodarze starali się odrobić straty, ale długo nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza „Tęczowych”. Cierpliwość ostródzian została nagrodzona w 72. min kiedy na 1:2 trafił najskuteczniejszy w Sokole w tym sezonie Tomasz Śnieżawski. Kiedy ruszyli po kolejnego gola nie ustrzegli się błędu. Kosztowało ich to rzut karny, który Tęcza zamieniła na bramkę. A iż nie było nic do stracenia, to Sokół ruszył pod bramkę gości. Mocy gospodarzom wystarczyło tylko na jeszcze jednego gola, a wynik spotkania na 2:3 ustalił Adrian Wasiak.
Sokół Ostróda - Tęcza Biskupiec 2:3 (0:2)0:1 - (42), 0:2 - (44), 1:2 - T. Śnieżawski (72), 1:3 - (77 karny), 2:3 - Wasiak (90)