Szymon Woźniak jest jednym z faworytów do zajęcia wysokiego miejsca w niedzielnym Kryterium Asów. Kapitan ABRAMCZYK Polonii Bydgoszcz zapowiada, iż liczy na dobry wynik i widowisko dla kibiców, ale pamięta też, iż dla wielu żużlowców będzie to pierwszy starty w tym sezonie.
Woźniak w ostatnich latach regularnie ścigał się w Kryterium Asów. w okresie 2024 zajął drugie miejsce, jednocześnie wygrywając memoriał Zbigniewa Raniszewskiego za najlepszy czas dnia. W niedzielę po raz pierwszy od 2012 roku wystartuje jednak jako reprezentant gospodarzy.
– Wiadomo, iż troszeczkę inaczej czuję się podchodząc do tego Kryterium ponownie jako zawodnik bydgoskiego klubu. Mam nadzieję, iż nie przeszkodzi to w osiągnięciu dobrego wyniku, chociaż tak jak wspomniałem w czasie konferencji prasowej dla prawie wszystkich zawodników będą to pierwsze oficjalne zawody w sezonie, więc musimy dać kibicom dobre ściganie, ale też mierzyć siły na zamiary i pamiętać, iż żaden z nas nie czuje się na motocyklu tak jakby chciał. Będziemy więc chcieli zapewnić jak najlepsze widowisko, ale najważniejsze, żeby było cało, zdrowo i bezpiecznie.
Jazdy nie brakuje
– Na razie bardzo pozytywnie oceniam przygotowania do sezonu. Pogoda jest łaskawa i mieliśmy okazję do odjechania kilku treningów. Co prawda tor jeszcze odczuwa skutki tej zimowej ingerencji, ale myślę, iż po ostatnich dniach intensywnych prac zaczniemy już trenować intensywniej – mówił w środę Woźniak, który oprócz treningów w Bydgoszczy był też przez cztery dni w Krsko, a także raz w Pile.
Między Kryterium Asów a rozpoczęciem rozgrywek ligowych miną trzy tygodnie. Kapitan ABRAMCZYK Polonii na brak zajęć w tym czasie nie będzie narzekał. – Na pewno będzie aktywnie. Mamy sparingi z Włókniarzem Częstochowa, treningi w Bydgoszczy. Nie wybiegam daleko w przyszłość, ale raczej w tym czasie nie trzeba będzie niczego planować ani specjalnie szukać, żeby było dużo jeżdżenia – zapowiada Woźniak.