Wymęczone zwycięstwo Jagiellonii. Wrócił kapitan!

dziendobrybialystok.pl 13 godzin temu

Jagiellonia wraca na zwycięskie tory: kolejny raz wygrała na własnym boisku z ligowym średniakiem. Żółto-czerwoni wymęczyli zwycięstwo 1:0 z GKS Katowice, a gola strzelili nietypowo jak na siebie - po rzucie rożnym. I tu ciekawostka: to pierwsza bramka Jagi w tym sezonie strzelona po kornerze. Żółto-czerwoni wrócili na fotel wiceliderów z 2 punktami straty do Lecha Poznań. Była wielką zagadką jak wpłyną na żółto-czerownych przygody z pucharowym meczem w Warszawie, który wywołał ogromną dyskusję kibiców i ekspertów nad formą polskich arbitrów oraz VAR-em. Jagiellonia przegrała to spotkanie 1:3 i - niezależnie od sędziowskich kontrowersji - nie sprawiała wrażenia silniejszej od Legii. Kolejne zagadki, nad którymi zastanawiali się kibice przed tym meczem, to wątpliwości nad formą i zdrowiem białostockich obrońców oraz czy Jadze uda się wreszcie zagrać więcej niż jedną dobrą połowę. No i ostatni znak zapytania: o ile mistrzowie Polski zagrają jak ostatnio czyli około godziny dobrej gry to czy to wystarczy do wygrania meczu z nieobliczalnym GKS Katowice? GKS Katowice to jeden z nielicznych rywali, z którymi Jagiellonia doznała w lidze goryczy porażki w tym sezonie. Dlatego też do tego spotkania białostocki zespół podchodził z dużą powagą. Mecz zaczął się tradycyjnie: Duma Podlasia zaatakowała. Zaczęło się od dobrej okazji strzeleckiego Oskar

Idź do oryginalnego materiału