Wysyłał wulgarne memy, teraz mąci w Europie. Elon Musk rozwścieczył UE i tym razem może się doigrać
Zdjęcie: Właściciel platformy społecznościowej X Elon Musk (P) razem z prezydentem elektem Donaldem Trumpem (L) w Teksasie, USA, 19 listopada 2024 r.
Odkąd Elon Musk stał się jednym z "przybocznych" Donalda Trumpa, biznesmen angażuje się w coraz więcej spraw na arenie międzynarodowej, co budzi zrozumiały niepokój, a choćby ostry sprzeciw. Jednym z ostatnich "punktów zapalnych" stało się zaproszenie niemieckiej skrajnie prawicowej przywódczyni Alice Weidel, której partia jest oskarżana o wybielanie nazistowskich zbrodni, do udziału w wydarzeniu na żywo na X. Decyzja miliardera wywołała wściekłość w Unii Europejskiej. Przywódcy i prawodawcy wezwali Brukselę do wykorzystania pełnej mocy prawnej w celu powstrzymania magnata technologicznego. KE już zareagowała — kara grożąca miliarderowi jest naprawdę sroga, ale za niespełna dwa tygodnie jego status diametralnie się zmieni. A to oznacza spory ból głowy dla Unii.