W czwartym kwartale 2024 roku przeciętne wynagrodzenie godzinowe w strefie euro wzrosło o 4,1% rok do roku, co stanowi spadek w porównaniu do wzrostu o 4,3% w analogicznym okresie roku poprzedniego. W Unii Europejskiej dynamika wzrostu wynagrodzeń także zwolniła, osiągając 4,8% rok do roku wobec 5,0% w poprzednim kwartale. Mimo tego spowolnienia, w niektórych sektorach, takich jak przemysł i administracja publiczna, odnotowano przyspieszenie wzrostu płac.

Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce
Analizując podział geograficzny, Polska zauważalnie odstaje pozytywnie na tle innych państw członkowskich, zajmując drugie miejsce z rocznym wzrostem wynagrodzeń na poziomie 13,8%, tuż za Chorwacją, która prowadzi z wynikiem 13,9%. Taka sytuacja świadczy o dynamicznym wzroście płac w tych krajach, co może być odzwierciedleniem ich gospodarczej koniunktury oraz efektów implementowanych reform rynku pracy.
Spowolnienie tempa wzrostu wynagrodzeń w strefie euro ma swoje pozytywne aspekty, jak na przykład mniejsza presja na wzrost cen. Dzięki temu inflacja może być bardziej stabilna, co jest korzystne dla gospodarki. Pomimo niższej dynamiki wzrostu wynagrodzeń, przez cały czas utrzymuje się pozytywna realna dynamika dochodów, co sprzyja zwiększeniu popytu wewnętrznego. To z kolei może napędzać dalszy rozwój gospodarczy regionu.
Ogólnie rzecz biorąc, mimo iż wzrost wynagrodzeń w strefie euro i UE nieco zwolnił w ostatnim kwartale 2024 roku, przez cały czas utrzymują się pozytywne tendencje, które mogą sprzyjać stabilności i wzrostowi gospodarczemu w regionie. Polska i Chorwacja, jako liderzy wzrostu płac, mogą służyć jako przykłady pozytywnego wpływu odpowiedniej polityki ekonomicznej na rynek pracy.