W zupełnie odmiennych nastrojach po dzisiejszych meczach w finale Pucharu Polski są kibice Zagłębia Lubin i Miedzi Legnica. Miedziowi pewnie i bez większego wysiłku odprawili z kwitkiem Wartę Poznań wygrywając w Grodzisku Wlkp. 3:0. Bliscy sprawienia sensacji byli legniczanie, którzy wprawdzie prowadzili z Legią Warszawa 1:0, ale ostatecznie przegrali 1:2.
Lubinianie pojechali do Grodziska z wyraźnym celem awansu do 1/16 finału PP. Piłkarze trenera Marcina Włodarskiego objęli prowadzenie w 24. min. po indywidualnej akcji Mateusza Grzybka. Na 2:0 podwyższył w 72. min. Michał Nalepa. Wynik spotkania w 89. min. ustalił Jarosław Jach.
– Cieszę się, iż mogę wrócić do powiedzenia „lepiej wygrać, niż przegrać”., Nastawiliśmy się na ten mecz, bo w każdym spotkaniu chcemy wygrywać. Mecz Pucharu Polski jest tak samo istotny jak ligowy. W pierwszej połowie nasza dominacja nie podlegała dyskusji. Na początku drugiej części wyszliśmy zbyt bojaźliwie i trochę mentalnie odpuściliśmy. Warta doszła do głosu, ale wtedy Jasmin Burić stanął na wysokości zadania. Następnie strzeliliśmy drugą i trzecią bramkę, więc bardzo się cieszę, bo są to pierwsze trzy gole w jednym meczu za mojej kadencji. Wróciliśmy też do gry na zero z tyłu, co jest dla mnie niezwykle istotne – podsumował trener Zagłębia, Marcin Włodarski.
Sporo emocji przeżyli kibice w Legnicy. W starciu z warszawską Legią, podopieczni trenera Ireneusza Mamrota prowadzili 1:0 po golu Letniowskiego. Wyrównał z karnego Kapustka a wynik ustalił Luquinhas. Legniczanie walczyli ambitnie do końca mając 3-4 idealne okazje do wyrównania. Wynik jednak nie uległ zmianie i Miedź odpadła z Pucharu Polski.
W najbliższy poniedziałek, 4 listopada, w siedzibie TVP Sport odbędzie się losowanie 1/16 finału PP. Początek o godz. 16.