Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanego seta, w którym minimalnie lepsi okazali się goście z Zawiercia (22:25). W drugiej partii ZAKSA zagrała znacznie pewniej – poprawiła przyjęcie, a skuteczna gra Bartosza Bednorza i Łukasza Kaczmarka pozwoliła wyrównać stan meczu (25:20). Niestety, w trakcie tego seta kontuzji doznał rozgrywający Quinn Isaacson, który musiał opuścić boisko.Trzeci i czwarty set to już zacięta walka punkt za punkt. Zawiercianie, prowadzeni przez Uroša Kovačevicia, potrafili jednak zachować więcej chłodnej głowy w końcówkach. Wygrali kolejne partie 26:24 i 25:23, a tym samym całe spotkanie 3:1.Mimo porażki, kibice zgromadzeni w hali Azoty mogli być zadowoleni z atmosfery i determinacji swoich zawodników. ZAKSA, która wciąż szuka optymalnego rytmu po zmianach kadrowych i problemach zdrowotnych, już w kolejnym spotkaniu będzie chciała sięgnąć po pierwsze domowe zwycięstwo.