– Według nomenklatury francuskiej to nie jest krzesło, ponieważ ma poręcze, a gdy są poręcze, nazywa się to fotelem – wyjaśnia mieszkaniec Zamościa, Mieczysław Wańczyk, właściciel mebla.Prawdopodobieństwo, ze marszałek siedział na tym krześle wynosi 50 proc.To solidna robota. Fotel wykonano z kilkunastu drewnianych płaskich listew, a wygodne siedzisko stanowią trzy wyprofilowane deski dębowe. Na spodzie znajduje się biały numer ewidencyjny: „ZMZ Ratusz Nr 208”. – ZMZ to skrót od Zarząd Miasta Zamość – tłumaczy pan Mieczysław.Jak wszedł w posiadanie mebla?– Był koniec lat 50., z zamojskiego ratusza usuwano stare rzeczy i ten oto fotel trafił do Domu Kultury Dzieci i Młodzieży przy ul. Kołłątaja, gdzie pracowałem, z przeznaczeniem „do spalenia w kotłowni”. Nie dałem go spalić, bo bardzo mi się spodobał, podobnie jak wiele innych przedmiotów, które uratowałem przed zniszczeniem. W moim ogrodzie do dziś stoją m.in. sieczkarnia i kierat – wspomina.Dwa takie sameMebel trafił do domu pana Mieczysława i przez wiele lat służył jemu i rodzinie. Później został odstawiony na strych. – Gdy kilkanaście lat temu dowiedziałem się, iż do Muzeum Zamojskiego trafiło „krzesło, na którym siedział Piłsudski”, coś mnie tknęło – mówi nasz rozmówca. – Sprawdziłem dokładnie i okazało się, iż mam identyczne! Wniosek jest taki, iż marszałek Piłsudski mógł siedzieć na fotelu, który jest w moim posiadaniu, albo na tym z Muzeum Zamojskiego.PRZECZYTAJ TEŻ: Zamość: O Marszałku Piłsudskim i jego wizycie w ZamościuHistoria fotela w muzeum również jest ciekawa. Znalazł go w stercie rupieci zamojscy historyk i archeolog Artur Witkowski, który przekazał go do placówki w 2009 r. Gdyby nie zdjęcia cenionego wówczas fotografa Jana Strzyżowskiego, nie byłoby do czego porównać mebla. Na jednej z fotografii z nabożeństwa na Rynku Wielkim widać, iż marszałek siedzi na charakterystycznym fotelu ze szczebelkami – podczas gdy wszyscy inni stoją. Artur Witkowski miał pewność, iż to właśnie ten mebel.Mieczysław Wańczyk wprowadza jednak korektę:– W Muzeum Zamojskim można zobaczyć jeden z dwóch drewnianych foteli, na którym mógł siedzieć marszałek Piłsudski podczas wizyty w Zamościu. Drugi znajduje się w Muzeum Fotografii Adama Gąsianowskiego – wskazuje.Dwanaście krzesełAdam Gąsianowski jest przeszczęśliwy: – Szykuję album ze zdjęciami Józefa Piłsudskiego i będę opowiadał gościom mojego muzeum o marszałku oraz o tym fotelu-krześle, na którym mógł siedzieć – mówi właściciel Muzeum Fotografii przy ul. Staszica w Zamościu.Ponadstuletni mebel już budzi ogromne zainteresowanie. Pan Adam przypomina jeszcze jedną historię: – Na początku lat 90. redaktor Zdzisław Kazimierczuk opowiadał o podobnym fotelu. Do redakcji, być może „Sztandaru Ludu”, przyszedł mężczyzna, który chciał sprzedać krzesło, na którym siedział Piłsudski. Cena jednak stale rosła. W międzyczasie podczas remontu ratusza odnaleziono 11 identycznych krzeseł, co obniżyło wartość pojedynczego mebla i ostatecznie mężczyzna nie sprzedał krzesła. Nie pamiętam dokładnie, w jakich latach miało to miejsce – wspomina Gąsianowski.PRZECZYTAJ: W Zamościu mówią o potrzebie utworzenia Muzeum Dzieci ZamojszczyznyPrzypomnijmy, iż pan Mieczysław wszedł w posiadanie mebla pod koniec lat 50. Czy wtedy miał miejsce remont ratusza, o którym wspominał śp. Kazimierczuk? Możliwe, ale dziś prawie nikt tego nie pamięta, a pan Mieczysław, który był wtedy młodzieńcem, ma dziś 89 lat.To jedno z najbardziej znanych zamojskich zdjęć. Wykonał je 17 października 1922 r. na Rynku Wielkim Jan Strzyżowski. Na charakterystycznym fotelu-krześle ze szczebelkami siedzi marszałek Piłsudski. Fot. ze zbiorów Muzeum Fotografii w Zamościu.Nie wiadomo więc, czy w 1922 r. w skład wyposażenia zamojskiego ratusza wchodził komplet 12 krzeseł-foteli, czy tylko dwa takie meble.Marszałek w ZamościuMarszałek Józef Piłsudski przyjechał do Zamościa 17 października 1922 r. Wizyta związana była z uroczystościami poświęcenia i wręczenia 9. Pułkowi Piechoty Legionów, ufundowanemu przez społeczeństwo Zamościa i powiatu zamojskiego, sztandaru. Pobyt marszałka trwał od godz. 9.30 do 14.30. Towarzyszyli mu wojewoda lubelski Stanisław Moskalewski oraz dowódca Okręgu Korpusu, gen. Jan Romer.CZYTAJ TEŻ: Sejm RP uczcił pamięć urodzonego w Zamościu Marka GrechutyNa Rynku Wielkim mszę św. odprawił ks. biskup Władysław Bandurski (honorowy kapelan Legionów Polskich). Z Rynku Wielkiego Piłsudski przeszedł na ulicę Ordynacką (dziś Akademicka), gdzie odebrał defiladę wojsk zamojskich pułków. Podczas wizyty wręczono mu srebrną tacę z dedykacją:„Naczelnikowi Państwa Józefowi Piłsudskiemu miasto Zamość w dn. 17/X/1922 r.”Marszałek zmarł 12 maja 1935 r., natomiast 11 listopada 1937 r. przy schodach ratusza na Rynku Wielkim została osłonięta granitowa płyta z napisem: „W TYM MIEJSCU DNIA 17 PAŹDZIERNIKA 1922 WIELKI MARSZAŁEK WYSŁUCHAŁ MSZY ŚWIĘTEJ”.Na spodzie znajduje się wykonany białą farbą numer ewidencyjny: „ZMZ Ratusz Nr 208”.