Trener Korony regularnie podkreśla, jak dużym wsparciem dla jego zespołu są kibice. To tym bardziej ważne, gdy drużynie nie idzie, a tak jest teraz w przypadku kielczan. Cztery porażki, dwa remisy i tylko jedno zwycięstwo w siedmiu meczach sprawiły, iż nie mogą opuścić ostatniego miejsca w tabeli PKO Ekstraklasy. A kibice cały czas pokazują wsparcie – piątkowy mecz z Widzewem z trybun Suzuki Areny oglądało 12 587 osób, najwięcej w tym sezonie.
Wymarzony początek Korony