Trwa naprawa po awarii na budowie stacji metra Chrzanów. W sobotę woda znów podmyła drogę na warszawskim Bemowie. Zapadlisko powstało na ulicy Rayskiego. Interweniowali strażacy, a mieszkańcy tymczasowo stracili dostęp do bieżącej wody i prądu.
Jak mówi Bartosz Sawicki z firmy Gulermak, sytuacja jest już opanowana, ale to nie koniec prac.
- Awaria nie wpływa w bezpośredni sposób na pracę. Na poziomie -2, czyli te 20 metrów pod ziemią, musimy oczyścić, odpompować wodę. Tam w tym momencie jest szlam po kolanach. To zapadlisko jest całkowicie zasypane. Mieszkańcy bloku Rajskiego 7 mają ograniczony wyjazd w garażu - tłumaczy.
To nie pierwszy raz, gdy w okolicach budowy metra Chrzanów doszło do podmycia drogi i gruntu.
Na początku listopada zapadła się tam jezdnia ulicy Szeligowskiej. Usterka do tej pory nie została w pełni naprawiona - teraz dla kierowców obowiązuje tam wahadło.