Po dwóch dniach wolnych do ostrego treningu wrócili dzisiaj koszykarze Zastalu Zielona Góra.
Odbyli od razu dwa treningi – na przedpołudniowym, który mocno się wydłużył najpierw na siłowni wycisk dostawali wysocy, a na parkiecie ćwiczyli obwodowi. Potem obie grupy zmieniły się – na siłownię powędrowali niscy, którzy około godziny dostawali wycisk od trenera Wojciecha Rosikiewicza, a zawodnicy podkoszowi ćwiczyli walkę pod deską i tu też był spory wycisk.
Trener Arkadiusz Miłoszewski miał ostatnio problem ze zdrowiem Phila Fayne’a, u którego podczas biegania zaczął pojawiać się ból nogi. Przeszedł badania, na razie ćwiczy i…zobaczymy, co będzie dalej.
Bez problemu ćwiczą rekonwalescenci – Mazurczak, Szumert i Matczak za to problem ma Góreńczyk.
Inny kłopot trenera Zastalu to brak czwartego obcokrajowca – dwójki, której poszukiwania realizowane są od długiego czasu. Było już dwóch dogadanych zawodników, ale…obu ciągle z różnych powodów nie ma. Co dalej?
O tym wszystkim trener Miłoszewski opowiada w rozmowie z Radiem Zielona Góra. Podaje nam też plan sparingów, które zaczynają się już w najbliższy czwartek:
Jak już mówiliśmy i pokazywaliśmy na naszych profilach fejsbukowych – wysocy gracze Zastalu mocno się dzisiaj „masowali” pod koszem. No i poprosiliśmy jednego z nich – Krzysztofa Sulimę – o relację z tego, co się dzieje w zespole:
To z czego trener Zastalu może się cieszyć to fakt, iż w pełni zdrowy i gotowy do treningów i gry jest Andy Mazurczak. Lekarz w zeszłym tygodniu po kolejnych badaniach stwierdził, iż wszystko jest w porządku – może trenować na całego. Andy – zadowolony: