Patryk Mikita został w minionym sezonie królem strzelców Betclic III ligi, a jego przyjście odmieniło grę i wyniki Zawiszy Bydgoszcz. Latem napastnik rozstał się z klubem i trafił do ligowego rywala – Polonii Środa Wielkopolska. W zamian ściągnięto Filipa Kozłowskiego, którego dobra dyspozycja na początku sezonu sprawia, iż kibice mogą powoli zapominać o Mikicie.
Były piłkarz Legii Warszawa trafił do Zawiszy kilka tygodni po rozpoczęciu sezonu, ale gwałtownie zaczął seryjnie zdobywać bramki. Od początku wiadomo było, iż Mikita będzie chciał w przyszłości wrócić na wyższy poziom. Niebiesko-czarnym nie udało się jednak wywalczyć awansu. Mikita zmienił klub, choć pozostał na obecnym poziomie, wiążąc się z Polonią Środa Wielkopolska.
Nowym napastnikiem został Filip Kozłowski. Wychowanek Gopła Kruszwica w poprzednim sezonie zdobył tylko 3 bramki, ale grał w I-ligowej Kotwicy Kołobrzeg. Ostatni raz barierę 10 bramek w okresie przekroczył w okresie 2021/2022, ale trzeba pamiętać, iż przez cały ten czas grał na zapleczu Ekstraklasy bądź w II lidze. Do Zawiszy wprowadził się bardzo dobrze i w tym sezonie ma na swoim koncie 5 bramek w 6 meczach. W tym czasie Mikita zdobył dla Polonii Środa Wielkopolska „tylko” trzy.
Zupełnie inni piłkarze
– Po to zarząd ściągnął Filipa, bo wiedzieliśmy, iż może zastąpić Patryka – mówił Adrian Stawski po meczu z Kluczevią Stargard, w którym Kozłowski zdobył dwie bramki – już w 2. i 29. minucie.
Trener Stawski podkreśla, iż Kozłowski i Mikita mają kilka podobnych zalet, ale są to zupełnie inni zawodnicy. Do obecnej taktyki Zawiszy, to Kozłowski pasuje lepiej. – My chcemy grać wysoko, pressować, więcej być na połowie rywala. Oni mają podobne walory, jeżeli chodzi o utrzymanie się przy piłce, natomiast Filipa nie trzeba tak mocno namawiać do pressingu, jak czasami trzeba było Patryka – wyjaśniał z uśmiechem Stawski, przypominając zaraz, iż Mikita miał też inne atuty i czasem strzelał niewiarygodne wręcz bramki.
W piątek w Swarzędzu
Rezultatem bardziej ofensywnego i intensywnego stylu gry Zawiszy jest w tej chwili pozycja lidera bez porażki i ze średnią trzech bramek na mecz. – Ja życzę Patrykowi jak najlepiej. Oczywiście nie w meczu z nami – zakończył szkoleniowiec. Zawisza zagra w Środzie Wielkopolskiej na koniec miesiąca, 28 września. Dziś czeka niebiesko-czarnych inny wyjazd do Wielkopolski. O godz. 17:00 mecz z Unią Swarzędz. Relacja live na MetropoliaBydgoska.PL.