Zdyscyplinowany Hetman Zamość. Orlęta Radzyń Podlaski nie dały mu rady

1 miesiąc temu
W zespole z Radzynia ponownie z niezłej strony pokazali się dwaj wychowankowie zamojskiego Hetmana – obrońca Paweł Szatała i skrzydłowy Jan Mróz. Ten drugi strzelił gola, a także asystował przy bramce, którą zdobył Karol Pendel. Mróz przyczynił się także do tego, iż od 34 minuty przyjezdni z Zamościa musieli sobie radzić w składzie liczącym dziesięciu zawodników. Czerwoną kartką ukarany został Filip Zakrzewski. Zamojski obrońca dwukrotnie napominany był przez sędziego Daniela Orłowskiego, za każdym razem – za faul na Mrozie. – Szatała i Mróz od początku sezonu mają pewne miejsce w podstawowym składzie mojego zespołu. W meczu z Hetmanem zaprezentowali się solidnie, potwierdzając swoją dobrą dyspozycję w tym sezonie. Obaj są bardzo mocnymi punktami Orląt – mówi Robert Chmura, szkoleniowiec zespołu z Radzynia.Orlęta nie miały lekko w środowym starciu. Hetman okazał się wymagającym przeciwnikiem. PRZECZYTAJ TEŻ: Piłkarska 4 liga. Gryf Gmina Zamość gra bez presji– To był mecz dwóch drużyn, które bardzo chciały wygrać. Żadna z nich nie zadowalała się remisem. Spotkanie było bardzo ciekawe, pełne dramaturgii. Początek należał do Hetmana, który był dla nas bardzo groźny, zwłaszcza ze „stałych fragmentów gry”. Piłkarze z Zamościa tworzą chyba najwyższą ekipę w IV lidze. jeżeli tylko podczas rzutów wolnych czy rożnych wysocy zawodnicy Hetmana wchodzili na nasze pole karne, to czuliśmy się mocno zagrożeni. Z czasem to my doszliśmy do głosu. Gdy tylko obejmowaliśmy prowadzenie, to za każdym razem wydawało się, iż „zamkniemy” ten mecz. Hetman jednak dwa razy skutecznie nas skontrował. Gdyby punkty były przyznawane za czas posiadania piłki, to odnieślibyśmy zwycięstwo – komentuje trener Chmura.Pierwszą bramkę dla Hetmana w ostatniej minucie pierwszej połowy zdobył Dominik Skiba. Drugiego gola w końcówce zawodów strzelił Rodrigo Alejandro Ibanez. – Mecz w Radzyniu był dla nas bardzo trudny zarówno pod względem fizycznym, jak też mentalnym. Byliśmy zdyscyplinowani i zdeterminowani, by wywieźć z Radzynia korzystny wynik. A ponieważ przez prawie godzinę musieliśmy grać w dziesięciu, to remis uważam za korzystny rezultat, który powinniśmy przyjąć z pokorą. A mogliśmy choćby pokusić się o zwycięstwo – twierdzi trener Hetmana Rafał Turczyn.Warto dodać, iż w czasie doliczonym do drugiej połowy Mróz bliski był przechylenia szali zwycięstwa na stronę Orląt. Po jego strzale głową piłka trafiła w poprzeczkę.Wyniki pozostałych meczów 30. kolejki (21 maja): Gryf Gmina Zamość – Stal Kraśnik 0:5, Sygnał Lublin – Lublinianka 0:6, Łada 1945 Biłgoraj – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:1, Janowianka Janów Lubelski – Start 1944 Krasnystaw 0:3, Granit Bychawa – Motor II Lublin 4:2, Avia II Świdnik – Górnik II Łęczna 2:5, Kłos Gmina Chełm – Huragan Międzyrzec Podlaski 1:6.Orlęta Radzyń Podl. – Hetman Zamość 2:2 (1:1)Gole: 1:0 Mróz 30, 1:1 Skiba 45, 2:1 Pendel 83, 2:2 Ibanez 88.Orlęta: Nowak – Szatała, Pendel, Miszta, J. Rycaj – Obroślak, Korolczuk, Pęcak (46 Malec) – Mróz, Cudowski, Wiewiórka (88 Siudaj); trener Chmura.Hetman: P. Dobromilski – Myszka, D. Dobromilski, Tomasiak (82 Bartecki), Zakrzewski – Gierała, Serdiuk, Baran (90 Zwolak), Chodacki (67 Ibanez), Wistowski (45 Bryk) – Skiba; trener Turczyn.Żółte kartki: Cudowski (Orlęta), Zakrzewski – dwie, P. Dobromilski, Bryk, Tomasiak (Hetman). Czerwona kartka: Zakrzewski 34 (Hetman). Sędziował: Orłowski (Siedliszcze).
Idź do oryginalnego materiału