Ze skutkami powodzi mierzy się Muzeum Powiatowe w Nysie

Fot. Radio Doxa

Sprzątanie, osuszanie i liczenie strat. Tak w tej chwili wygląda rzeczywistość większości instytucji dotkniętych powodzią. Ze skutkami powodzi mierzy się m.in. Muzeum Powiatowe w Nysie. Woda zalała tu prawie 2 tysiące metrów powierzchni muzeum, czyli cały parter obiektu oraz dziedziniec. Na szczęście nie ucierpiały żadne bardzo cenne muzealia. Szkody są jednak duże, a placówka wymaga remontu.

– Oprócz pomieszczeń zalane zostały sprzęty, które się w nich znajdowały. Zalało częściowo magazyn archeologiczny. Zalało nam też zbiory biblioteczne, które wcześniej częściowo udało nam się zabezpieczyć, ale nie wszystkie. Zostały zniszczone współczesne meble, meble biurowe, ściany, podłogi. Remonty będą trwały kilka miesięcy. Najpierw osuszanie, ocenienie strat – mówi Edward Hałajko, dyrektor Muzeum Powiatowego w Nysie.

Obecnie trwa odkażanie i suszenie zalanych egzemplarzy z księgozbioru. Całość zbioru bibliotecznego oraz magazynu archeologii została przeniesiona do tymczasowych pomieszczeń, realizowane są prace konserwatorskie nad nielicznymi meblami, które zostały uszkodzone w wyniku powodzi.

Ponadto z dziedzińca zostały już usunięte zniszczone w wyniku zalania sprzęty i meble biurowe.

Edward Hałajko:

Autor: MGP