W kalendarzu czerwiec – miesiąc, w czasie którego ze względu na wysoką temperaturę, słoneczne dni i przechodzące deszcze i burze znacznie przyśpiesza wegetacja roślin. Czy warto obserwować przyrodę, podpowiadają ludowe przysłowia i porzekadła.
– Chcecie, to przeczytajcie mądrość świętokrzyskiej wsi zawartą w przysłowiach stosowanych na tej ziemi od wieków – mówi etnolog, dr Alicja Trukszyn.
Gdy czerwiec z burzami – staw rybny, a las grzybny.
Pełnia czerwcowa – burza gotowa.
W czerwcu się okaże, co nam Bóg da w darze.
Czerwiec na maju zwykle się wzoruje, jego pluchy, pogody często naśladuje.
Czerwiec, gdy zagrzmi, gdzie zorze zachodzą, ryby się obficie urodzą.
W czerwcu pełnia sprowadza burze, ostatnia kwadra zaś deszcze duże.
Gdy Medard z deszczem przybywa, tak samo jest we żniwa (8.06).
Gdy się Medard rozpłacze, a Jaś (24.06) nie utuli, popłacze pewnie aż do Urszuli (21.10).
Jaki Medard dzień obwieści, takich będzie dni czterdzieści.
Kiedy Medard się rozwodni, będą deszcze sześć tygodni.
Ze świętą Małgorzatą zaczyna się lato (10.06).
Czerwiec nosi dni gorące, kosa dzwoni już na łące.
Kto sieje tatarkę na Antka i Wita, to mu pięknie powschodzi i zakwita.
Święty Antoni o gryce siać przypomni.
Na święty Antoni pierwsza się jagódka zapłoni.
Na świętego Wita zboże zakwita.
Na świętego Wita ze śpiewem ptaków kwita.
Na świętego Gerwazego jest w ogrodzie coś pięknego.
Upał w sianokosy, żniwa – zima ostra i dokuczliwa, a o ile słota – w zimie dużo błota.
Na święty Protazy każdy się poparzy (19.06).
Dzień świętego Alojzego przyczynia wina dobrego (21.06).
Św. Alicja z pogodą, wróży wrzesień z urodą (21.06).
Wanda z Janem (24.06) wianki puszczają po wodzie i wspólnie radzą o żniwnej pogodzie.
Chrzest Jana w deszczowej wodzie trzyma zbiory w przeszkodzie.
Gdy Jan z deszczem przybywa, to słota bywa także i we żniwa.
Gdy święty Jan łąkę kosi, lada baba deszcz uprosi.
Jak się Janek rozbeczy, a Maryś (02.07) go nie utuli, to będzie beczał do świętej Urszuli (21.10).
Już przed świętym Janem, zajmij się swym sianem.
Kiedy z Janem przyjdą deszcze, to sześć niedziel kropi jeszcze.
Przed świętym Janem najdłuższy dzień panem.
Czerwiec mokry po zimnym maju, chłopom w jesieni będzie jak w raju.
Czerwiec grudniową pogodę głosi, lipiec dla stycznia wróżbę przynosi.
Gdy Piotr z Pawłem w deszcz uderzy, słońce za mgłą tydzień leży.
Gdy święty Piotr z Pawłem płaczą, ludzie przez tydzień słońca nie zobaczą.
Kiedy święty Piotr grzeje, za wiosną jeszcze trzykroć kur zapieje.