Bieg, który uczy, jak oddychaćZaczepna nazwa wydarzenia? Nieprzypadkowa. „Wciągam życie nosem” to gra słów, ale i konkretna idea – świadome oddychanie. Bo to właśnie oddech, a konkretnie oddychanie przez nos, stało się osią, wokół której zbudowano to wydarzenie. Zawodnicy zaczęli dzień od rozgrzewki oddechowej, na trasie mieli okazję testować techniki ułatwiające panowanie nad zadyszką, a w bazie biegowej czekały na nich konsultacje z ekspertami oddechu.Nie zabrakło i nowoczesnych rozwiązań – uczestnicy mogli przenieść się dosłownie w inny wymiar – oddechowy rzecz jasna. Dzięki specjalnej grze VR opartej na biofeedbacku, zobaczyli na własne oczy, jak ich oddech wpływa na organizm. Z kolei w strefie regeneracyjnej fizjoterapeutka i joginka Renata Wesoły pomagała nie tylko rozluźnić mięśnie, ale i pracować nad świadomością ciała – w tym tych partii, które odpowiadają za jakość oddechu.Trasa i warunki – Jura w zimowym wydaniuWarunki pogodowe sprawiły, iż zawodnicy dostali dokładnie to, czego można oczekiwać od zimowego biegu – lekki mróz, świeżą warstwę śniegu i momentami delikatne prószenie. Jura w takiej scenerii robi wrażenie, a ci, którzy wystartowali, mogli cieszyć się widokami rodem z zimowej pocztówki.Na trasę wyruszyło 195 zawodników, rozdzielonych na kilka dystansów:• 10,5 km – 50 osób• 21 km – 59 osób• 31,5 km – 19 osób• 42 km – 18 osób• 15 km (nordic-walking) – 49 osób foto Tomasz Dura, Paulina MyrtaNie tylko pakiety startowe – przemyślane wsparcie dla zawodnikówZawodnicy otrzymali starannie przemyślane pakiety startowe, które nawiązywały do idei biegu. Było coś dla oddechu, regeneracji i zdrowia – specjalistyczne plasterki oddechowe od Just Breathe, które można było przetestować na trasie i w trakcie snu, a także maści regeneracyjne – chłodząca Maść Alpejska i silnie rozgrzewająca Venomax Sport, które miały pomóc mięśniom dojść do siebie po wysiłku. Do tego pełnowartościowe posiłki w płynie od Eatyx, zdrowe przekąski, pamiątkowe opaski na uszy i kalendarze od Śląskiego Wydawnictwa Aniew.Dbałość o motyw przewodni wydarzenia widać było także w nagrodach. Zwycięzcy każdego dystansu (łącznie 30 nagród, trzy pierwsze miejsca w kategoriach kobiet i mężczyzn) otrzymali książki „Oddech” Jamesa Nestora i „Tlenowa Przewaga” Patricka McKeowna, które są obowiązkową lekturą dla wszystkich, kto chce poprawić swoją wydolność i regenerację poprzez pracę z oddechem.Poza tym w puli nagród znalazły się sprzęt renomowanej marki outdoorowej Salewa, vouchery na wypożyczenie sprzętu skiturowego oraz na pobyt w jurajskich apartamentach z własną skałą do wspinaczki. foto Tomasz Dura, Paulina MyrtaOdpowiedzialna turystyka i świadome podejście do górWśród nagród znalazły się także elementy, które miały skłonić uczestników do odpowiedzialnej turystyki. Fundacja GOPR przekazała m.in. folie NRC, które powinny znaleźć się w plecaku każdego, kto wybiera się w teren, a także „dirt bagi” – specjalne wielorazowe worki kompresyjne na śmieci, które pomagają dbać o zasadę „Leave No Trace”. Ta idea była również wspierana przez Fundację Górom, organizatora akcji Czyste Beskidy, która od lat angażuje się w ochronę przyrody.Bezpieczeństwo na pierwszym miejscuKażdy zawodnik miał obowiązek posiadania naładowanego telefonu z aplikacją Ratunek, co wpisuje się w ideę odpowiedzialnej turystyki. To narzędzie pozwala na szybkie wezwanie pomocy w razie wypadku i jest polecane wszystkim, którzy regularnie poruszają się po górach i terenach mniej zurbanizowanych.Nad bezpieczeństwem zawodników czuwali: Ratownicy Grupy Jurajskiej GOPR, Strażacy z OSP Kroczyce i OSP Rzędkowice, Policja powiatowa. (red) foto Tomasz Dura, Paulina Myrta