Zmarł jeden z górników, który ucierpiał w wyniku zapalenia metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice – poinformowało Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Rzeczniczka placówki Marta Stec poinformowała, iż pacjent miał poparzenia trzeciego stopnia na ponad 40 procentach powierzchni ciała:
Do zapalenia metanu doszło w kopalni Knurów-Szczygłowice wczoraj rano. Przyczyny będą ustalane przez organy nadzoru górniczego oraz ekspertów Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W okolicach zapłonu przebywało 44 górników, z których szesnastu odniosło obrażenia. (IAR)