Nie żyje Aleksandra Kozłowska-Siejek. Te smutną informację przekazało Smutne informacje przekazało Muzeum Powstania Poznańskiego – Czerwiec 1956.
Aleksandra Kozłowska-Siejek w 1956 roku miała 18 lat i pracowała jako laborantka medyczna w szpitalu im. Franciszka Raszei. To ona pomagała opatrywać rannych podczas krwawych strać demonstrantów z milicją i wojskiem.
„28 czerwca 1956 roku, po przyjściu do pracy dowiedziała się, iż tłumy ludzi wyszły na ulice. Kierowana ciekawością poszła to sprawdzić. gwałtownie jednak wróciła do szpitala ponieważ domyślała się, iż niedługo może być potrzebna na miejscu, aby pomagać przywiezionym rannym. Jeszcze przez chwilę obserwowała przez okna wydarzenia na ul. Dąbrowskiego, gdy nagle padły strzały. Wtedy Pani Aleksandra zdecydowała się wyjść do demonstrantów. Opatrywała rannych, pomagała im dostać się do szpitala, później wracała po kolejne osoby potrzebujące pomocy. Wraz z koleżanką z pracy, Joanną Janke znalazła się w pobliżu garaży Wojewódzkiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego. Kobiety zostały zawołane przez żołnierzy, którzy zaprowadzili je do rannego chłopca, jak się później okazało – Romka Strzałkowskiego. W kolejnych dniach Pani Aleksandra była kilkukrotnie przesłuchiwana. Po tych wydarzeniach wyjechała na kilka tygodni z Poznania, zrezygnowała z pracy w szpitalu i podjęła zatrudnienie w Sanepidzie, gdzie pracowała do emerytury” – czytam w informacji opublikowanej przez Muzeum Powstania Poznańskiego – Czerwiec 1956, oddział WMN.
Pogrzeb Aleksandry Kozłowskiej-Siejek odbędzie się w czwartek 3.04.2025 roku o godzinie 14.30 na Cmentarzu Junikowo w Poznaniu.