W nocy z soboty, 25 października, na niedzielę, 26 października, przestawiamy zegarki z godz. 3:00 na 2:00, co oznacza, iż tej nocy „zyskujemy” dodatkową godzinę snu i wracamy do czasu zimowego, czyli rytmu dnia, w którym słońce wstaje wcześniej, ale zmrok zapada szybciej. Dla jednych to dramat, bo „ciemno po południu”, dla innych – ulubiony moment jesieni, bo można pospać godzinę dłużej i nikt nie powie, iż się leniuchuje. Większość urządzeń przestawi się sama, ale jeżeli masz stary budzik, kuchenny zegar, warto zrobić to manualnie.Nocne zmiany kursowania komunikacjiW nocy z 25 na 26 października, gdy cofamy zegarki z 3:00 na 2:00, zmiana czasu wpływa również na rozkłady pociągów i autobusów. PKP Intercity i Polskie Linie Kolejowe przygotowują na tę noc specjalne harmonogramy, część pociągów zatrzyma się na najbliższej stacji choćby na godzinę, aby dostosować kurs do nowego czasu. Dzięki temu wszystkie składy dotrą do celu zgodnie z planem, mimo cofnięcia zegarów.Podróżni powinni jednak sprawdzić aktualne rozkłady jazdy m.in. pociągów czy autobusów, zwłaszcza przy nocnych kursach i przesiadkach. Dlaczego to przez cały czas robimy? Choć w 2019 r. Parlament Europejski opowiedział się za zniesieniem sezonowych zmian czasu, kraje członkowskie nie uzgodniły wspólnego stanowiska, więc praktyka została utrzymana.