Niskie temperatury za dnia, przymrozki nocą, marznące opady i trudne warunki na drogach… to już naprawdę ostatni dzwonek na zmianę opon na zimowe. Przypominają o tym specjaliści.
W zakładach wulkanizatorskich widać już większy ruch. Sporo kierowców na zmianę opon wybiera się w ostatniej chwili. Warto jednak zarezerwować sobie termin jak najszybciej, bo obecne warunki pogodowe nie służą kierującym.
– Opona zimowa ma inną strukturę i w trakcie mrozów zachowuje elastyczność. Natomiast opona letnia, przy ujemnych temperaturach staje się twarda i nie ma odpowiedniej przyczepności. Zauważamy już zainteresowanie, kierowcy rezerwują terminy – mówi Paweł Skiba, właściciel autoserwisu przy ulicy Zagórskiej w Kielcach.
Dużą popularnością cieszą się w tej chwili opony wielosezonowe. Choć latem mogą się sprawdzać one dobrze, to – według specjalisty – zimą niekoniecznie.
– Na większym śniegu opona wielosezonowa będzie się ślizgać, nie będzie miała takiej przyczepności jak opona zimowa – stwierdza.
Opony zimowe należy zamontować, gdy średnia temperatura w ciągu kilku dni spada poniżej 7 stopni Celsjusza. Warto także, raz w miesiącu, sprawdzić w nich ciśnienie.
- ZMANA OPON
- Bezpieczeństwo
- kierowcy