Żółto-czerwona seria trwa! Siemieniec pęka z dumy

dziendobrybialystok.pl 2 miesięcy temu

Trwa fantastyczna seria białostockiej Jagiellonii. Ekipa z Podlasia zaliczyła kolejne spotkanie bez porażki i ma październikowo-listopadowym maratonie piłkarskim ma już na koncie 5 zwycięstw. W niedzielę w Zabrzu Jagiellonia zasłużenie pokonała miejscowego Górnika 2:0. Wygrana pewna, choć o tym meczu należy napisać: dopisać punkty i zapomnieć o stylu. Jagiellonia do tego meczu przystępowała po 2 tygodniach bardzo intensywnego grania. Dodatkowo mieli na koncie serię 8 spotkań bez porażki, a po niedzieli przedłużyli tą serię o kolejny mecz. Spotkanie nie było wielkim widowiskiem, ale nie o to chodziło w tym spotkaniu: Jaga chciała dopisać 3 punkty i zrównać się punktami z liderującym Lechem Poznań oraz zacząć szykować się do czwartkowego meczu w Lidze Konferencji z FK Molde. Początek meczu nie zapowiadał nudy: już w 30 sekundzie meczu Luka Zahović próbował postraszyć Sławomira Abramowicza, ale bez powodzenia. W rewanżu Jagiellonia natychmiast zrewanżowała się groźną ofensywną akcją: Darko Churlinov zakręcił obrońcami, podał piłkę do Jarosława Kubickiego, który kąśliwie strzelił na bramkę Górnika. Skończyło się na strachu, bo dobrze bronił Michał Szromnik. W 17 minucie kolejną akcję miał Zahović, który wykorzystał zawahanie defensywy żółto-czerwonych ale minimalnie spudłował. Kilka minut później Amifico Pululu z

Idź do oryginalnego materiału