Kilka dni po ostatnim pożegnaniu Pauliny Miechowicz, ruszyła internetowa zbiórka dla jej najbliższych. 30-letnia mieszkana Małachowa Wierzbiczanego (gmina Witkowo) zmarła 1 sierpnia po nierównej walce z chorobą nowotworową
Paulina pozostawiła pogrążonego w żałobie męża Tobiasza oraz czwórkę małych dzieci: Maję (8 l.), Madzię (7 l), Laurę (5 l) i Szymonka (4 l). Jej odejście wstrząsnęło społecznością gminy Witkowo, która w ostatnich miesiącach z ogromnym zaangażowaniem wspierała ją w leczeniu. Dziś ta pomoc jest potrzebna jeszcze bardziej – aby Tobiasz mógł zapewnić dzieciom stabilny dom w nowej, niezwykle trudnej rzeczywistości.
– Będzie ciężko – ja to wiem, ale obiecałem Paulinie, iż nigdy się nie poddam – mówi Tobiasz.
Paulina zmagała się z bardzo agresywnym rakiem płaskonabłonkowym nierogowaciejącym – nowotworem, który w krótkim czasie znacząco wyniszczał jej organizm. Dodatkowo cierpiała na ostrą niewydolność nerek, co wymagało stałego drenażu nefrostomią. Leczenie, które przeszła, było nie tylko bardzo kosztowne, ale też niezwykle wyniszczające fizycznie i psychicznie. Mimo ogromnego bólu i trudności, Paulina nie poddawała się, walcząc nie tylko o siebie, ale przede wszystkim o przyszłość swoich dzieci.
Od momentu choroby żony musiał zrezygnować z pracy, by zająć się rodziną i opieką nad Pauliną. Teraz całe życie tej piątki wymaga ułożenia od nowa – z codziennymi obowiązkami, troską i walką o każdy dzień.
Zbiórka ma pomóc w pokryciu kosztów utrzymania domu i zaspokojeniu podstawowych potrzeb dzieci – jedzenia, ubrań, środków higienicznych czy drobnych radości, które choć nigdy nie zastąpią mamy, pozwolą im poczuć namiastkę normalności.
– Każda, choćby najmniejsza wpłata, pomoże tej rodzinie przetrwać najtrudniejsze chwile – podkreślają organizatorzy zbiórki.
Wpłat można dokonywać przez stronę pomagam.pl LINK TUTAJ. Dla Tobiasza i dzieci każda okazywana pomoc – finansowa czy w formie dobrego słowa – jest dowodem, iż w najciemniejszych momentach można znaleźć promień nadziei.