"Zrobili sobie tu dożynki". Takie głosy słychać przy cmentarzu w dniu Wszystkich Świętych

5 godzin temu

Jednym to przeszkadza, innym nie

W polskiej tradycji 1 listopada to wyjątkowy dzień. We Wszystkich Świętych Polacy chcą uczcić pamięć o zmarłych ze swoich rodzin, grona przyjaciół i bliskich.

Normą już jest, iż w pobliżu cmentarzy pojawiają się stoiska z kwiatami, czy zniczami. One u nikogo nie budzą emocji. Jednak od kilku lat w ich sąsiedztwie można zakupić coś, co niektórym bardziej kojarzy się z festynem.

czytaj także: Zwierzę z woj. łódzkiego stało się fenomenem. Wyruszył spod naszego miasta i zadziwił ekspertów

Uwagę na to zwrócił jeden z naszych Czytelników, który dzisiaj rano wysłał nam taką wiadomość.

- Wiem, iż sprawa znana i to nic nowego, a w dużych miastach to normalne. Ale mnie to kłuje w oczy. Nie po to idę na cmentarz, żeby objadać się tam popcornem i obwarzankami. Rozumiem – niektórzy idą tam z dziećmi, to bardziej skierowane do nich. Ale dzieci powinno się uczyć, iż są miejsca w których pewnych rzeczy się nie robi. Jak tak dalej pójdzie, to za kilka lat obok cmentarzy będą robić koncerty disco-polo, żeby zadowolić wszystkich. Nie róbmy z Wszystkich Świętych dożynek i Święta Plonów – pisał do nas nasz Czytelnik.

W trakcie wizyty na cmentarzu parafialnym przy ulicy Cmentarnej w Kutnie rzeczywiście zauważyliśmy, iż można tam kupić popcorn, obwarzanki, czy watę cukrową. Zdjęcia w poniższej galerii.

Co o tym myślą odwiedzający cmentarz. Większość z nich nie zwraca uwagi na te stoiska i dowiedzieli się o nich dopiero, kiedy o nie pytamy. Kilka osób faktycznie uważa, iż miejsce na prowadzenie takich biznesów jest gdzieś indziej.

Są też tacy, którzy znajdują się mniej więcej pośrodku. Jedna z kobiet powiedziała nam, iż wata cukrowa, czy popcorn, to faktycznie może nie najlepszy pomysł, ale woda, kawa, lub herbata mogłyby pojawiać się w ofercie takich miejsc.

czytaj także: Nowe pojazdy dla wojska za ponad 800 milionów złotych. Dostarczy je firma z Kutna

Ale są również osoby, które nie widzą w takich stoiskach nic złego.

- Jak ktoś chce, to kupuje. Jak nie chce, to nie kupuje. Nie wiem w czym szukać tu powodów do nerwów. Dzisiaj mamy dzień w którym powinniśmy się wyciszyć. Jak komuś się popcorn nie podoba, to niech odwróci wzrok w drugą stronę. A jak się podoba, to niech sobie kupi. Może niech faktycznie nie je go nad grobem, bo już wyglądałoby słabo, ale w drodze powrotnej do domu czemu nie? - mówi nam jedna z napotkanych osób.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Dajcie znać na naszym facebooku.

Idź do oryginalnego materiału