Zwycięski dreszczowiec

rc.fm 1 dzień temu

Grali przez większą część meczu słabo, ale tym razem wygrali - w przeciwieństwie do poprzedniego spotkania, gdy długo prowadzili, a ostatecznie przegrali. Koszykarze Tasomix Rosiek Stali Ostrów kolejny raz wystawili nerwy swoich kibiców na dużą próbę, tym razem w meczu z zamykającym tabelę MKS-em Dąbrowa Górnicza. Przegrywali 46:55, by po serii 13-0 prowadzić 59:55. Na tym jednak emocje i zwroty akcji się nie skończyły. "Sztuką jest wygrać, kiedy nie idzie" – powiedział radiuCENTRUM kapitan ostrowskiej drużyny, Damian Kulig:

"W tym meczu dużo rzeczy nam nie wychodziło. Przede wszystkim rzuty wolne w końcówce meczu. To niestety także moja zasługa, bo nie trafiłem trzech z czterech ważnych rzutów. Cieszmy się jednak, iż wygraliśmy. Zwycięzców się nie osądza, ale ten mecz nie był na pewno pod nasze dyktando. Za łatwo daliśmy się im rozstrzelać i przez to mecz od początku wygladał źle. Później goniliśmy. W drugiej połowie przycisnęliśmy mocniej w obronie i to skutkowało, iż wróciliśmy do gry i koniec końców, wygraliśmy" – powiedział radiuCENTRUM Damian Kulig.

W końcówce był remis 87:87, ale ostatecznie Stal pokonała MKS 92:89 i z bilansem 5 zwycięstw i 8 porażek awansowała na 12. miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi.
Tasomix Rosiek Stal Ostrów – MKS Dąbrowa Górnicza 92:89 (19:29, 25:20, 23:12, 25:28)
Tasomix Rosiek Stal: Tyquan Rolon 16, Paxson Wojcik 15, Siim-Sander Vene 14, Damian Kulig 14, Tim Lambrecht 11, Adas Juškevičius 10, Mateusz Zębski 7, Jakub Parzeński 5.
MKS: Tyler Cheese 25, Mattias Markusson 15, Teyvon Myers 13, Raymond Cowels 10, Aleksander Załucki 9, David Höök 8, Adam Łapeta 6, Marcin Piechowicz 3, Szymon Ryżek 0.

na fot. Mankamentem Stali była skuteczność w rzutach wolnych

na fot. Kibice z Ostrowa mieli w końcu powody do radości

na fot. euforia po zwycięstwie w meczu, w którym długo nie szło Stali

Autor:

Personalia

e-mail [email protected]

Nazwisko:

Maciej Kmiecik

NEWS nr 2:

N
Idź do oryginalnego materiału