Wczoraj wieczorem (18 grudnia) w Warszawie, a dokładniej na Pradze-Północ doszło do zdarzenia, które zmąciło spokój przechodniów. W miniony wtorek - 17 grudnia - w godzinach wieczornych na Pradze-Północ miał miejsce drastyczny wypadek. Na skrzyżowaniu ulic 11 listopada z Bródnowską doszło do potrącenia dziecka przez jeden z autobusów miejskich (linia 169). Wstępne ustalenia mówią o tym, iż trzynastolatek na czerwonym świetle wbiegł na jezdnię, pod jadący akurat pojazd transportu publicznego. Dziecko uderzone zostało rogiem autobusu, a wskutek tego upadło na asfalt.
To znany i lubiany ratownik medyczny Borkoś, jako pierwszy udzielił nastolatkowi pomocy. Później poszkodowanego chłopca przekazano Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który przybył na miejsce zdarzenia dość szybko. Na miejscu swoje czynności prowadziła również policja. Kierowca autobusu miejskiego okazał się być zupełnie trzeźwym w momencie wypadku, a na czas prowadzenia akcji ulica była zablokowana. choćby Warszawski Transport Publiczny informował podróżnych i kierowców o tymczasowych utrudnieniach i zmianach.
CZYTAJ RÓWN