- Początek mieliśmy w miarę w porządku, o prowadziliśmy do przerwy jedną bramką. Zatrzymaliśmy się w drugiej połowie, gdzie mieliśmy fragment, iż nie rzuciliśmy długo bramki, nie wykorzystywaliśmy sytuacji i mieliśmy problem w obronie. Straciliśmy osiem bramek w dziesięć minut, ale problemy nigdy nie są czarno-białe. Było dużo mankamentów w każdej dziedzinie naszej gry, czyli bardzo dużo nieskutecznych akcji, bardzo dużo błędów indywidualnych - podsumował zawodnik Handball Stali Mielec.
https://korso.pl/sport/robert-lis-po-spotkaniu-handball-stal-mielec-ostrovia-ostrow-wielkopolski-znamy-swoje-miejsce-w-szeregu-i-wiemy-ze-takie-mecze-beda-sie-zdarzac/HDuItTXybab8NWgWuxTH- W obronie też dawaliśmy się za łatwo mijać i to wszystko złożyło się na to, iż to zespół z Ostrowa wywozi trzy punkty. Zawodnicy drużyny Ostrovii mają doskonałe warunki fizyczne i mocno stoją w obronie. Nasza taktyka polega na tym, iż chcemy bardzo mocno grać jeden na jeden, ale w tym meczu się nam to nie udawało. Bardzo rzadko wygrywaliśmy takie sytuacje, a choćby jeżeli wygrywaliśmy to potem piłka nie dochodziła do skrzydeł, czy do kołowych i przez to oddaliśmy bardzo mało rzutów w tym spotkaniu – dodał Albert Sanek.
https://korso.pl/sport/orlen-superliga-handball-stal-mielec-gorsza-od-ostrovii-ostrow-wielkopolski/J4zTH09ON6ciTMj9t1VW














