Aleksandra Michalska – kobieta, która tka losy igłą, runami i sercem

wataha.no 1 dzień temu

Aleksandra Michalska – kobieta, która tka losy igłą, runami i sercem

Kiedy wchodzisz do Norna Tattoo w Drammen, w Norwegii, od razu czujesz, iż to nie jest zwykłe studio tatuażu. To przestrzeń, w której przeszłość, teraźniejszość i przyszłość splatają się w magiczną opowieść. Wszystko dzięki Aleksandrze Michalskiej – właścicielce, artystce i tkaczce ludzkich historii, która postanowiła odważnie zamienić fartuch pielęgniarki na igłę, tusz i oddech dawnych tradycji.

Każdy człowiek ma jakąś przyszłość przeznaczoną, natomiast można lekko na nią wpłynąć” – mówi Aleksandra. I trudno nie uwierzyć w te słowa, patrząc, jak z pasją opowiada o Nornach – trzech nordyckich kobietach losu, które czuwają nad ludzkimi nićmi życia.

Sen, który zmienił wszystko

Historia Norna Tattoo zaczyna się od snu. Sen o trzech kobietach, z których jedna – teraźniejszość postawiła przed Aleksandrą szklankę z wywarem, który w mitologii nordyckiej symbolizuje odwagę do zmiany.

Obudziłam się i pomyślałam, kurczę, te trzy kobiety przyszły w jakimś celu. Jedna z nich dała mi szansę… więc postanowiłam go wypić i dała mi szansę ta teraźniejszość.

Nie minęły trzy miesiące, a Aleksandra zrezygnowała z pracy jako pielęgniarka i otworzyła studio tatuażu, które dziś przyciąga nie tylko Polaków w Norwegii, ale także Norwegów, którzy szukają czegoś więcej niż wzoru na skórze.

Dlaczego Norna?

Norna – bo to Norny z mitologii nordyckiej – trzy bardzo silne kobiety mocy, które tkały ludzkie losy” – opowiada Aleksandra, siedząc w lnianym, manualnie barwionym stroju nordyckim, który sama uszyła i utkała. Bo Norna Tattoo to nie tylko tatuaże, ale żywa historia i sztuka rękodzieła, które oddycha z każdym włóknem.

Tatuaż jako rytuał

To, co odróżnia Norna Tattoo od innych salonów, to podejście do procesu tworzenia tatuażu. Zanim igła dotknie skóry, często odbywa się kilkugodzinna rozmowa, podczas której Aleksandra poznaje historię klienta, jego emocje i intencje.

Trochę jak psycholog… ale z tej pracy pielęgniarskiej tak do końca nie wyszłam, ponieważ to przez cały czas praca z ciałem, duchem i emocjami” – mówi.

W Norna Tattoo powstają tatuaże z runami i bindrunami – symbolami, które Aleksandra dobiera z uwagą, zgodnie z energią i potrzebami osoby, która pragnie je nosić.

Można nazwać to zaklęciami, ale ja wolę nazywać rzeczy po imieniu – są to runy lub bindruny, które mają konkretną moc i energię.

Hand poke – powrót do korzeni

Aleksandra specjalizuje się w metodzie hand poke – jednej z najstarszych metod tatuowania, gdzie igła zamocowana na patyku lub kości, sterylnie przygotowana, wprowadzana jest pod skórę manualnie, bez użycia prądu.

Zamiast prądu – jestem ja.

Metoda ta, choć wymaga więcej czasu i cierpliwości, daje tatuaże trwałe, głębokie i niezwykle wyraziste. „Zdania są podzielone, jeżeli chodzi o ból – jedni mówią, iż boli mniej, inni iż to inny rodzaj bólu.” Ale każdy, kto zdecyduje się na tę metodę, mówi, iż jest to wyjątkowe doświadczenie.

Życie utkane z historii

Pasja do historii i rekonstrukcji średniowiecza towarzyszyła Aleksandrze od czternastego roku życia. Najpierw było późne średniowiecze, potem, za sprawą męża, epoka wikingów.

Przeciągnął mnie na złą stronę mocy… uwcześnił mnie.” – śmieje się.

To właśnie na łodzi wikińskiej, podczas wspólnych rejsów po fiordach, przyszła na świat ich córka – „mała Merida, łuczniczka”. A marzenia o odtwarzaniu dawnych czasów, które czekały na lepszy moment, odżyły wraz z przeprowadzką do Norwegii.

Norwegia była wisienką na torcie. To moje miejsce, mój dom.

Dlaczego warto śledzić Aleksandrę i Norna Tattoo?

Bo to nie jest kolejny salon tatuażu, gdzie przychodzisz „po wzór”. To przestrzeń, w której spotkasz kogoś, kto pomoże Ci odnaleźć symbol Twojej siły, Twojego etapu życia, Twojej drogi.

To miejsce, gdzie runy przestają być tylko znakiem, a stają się opowieścią. Gdzie tatuaż to rytuał przejścia, zmiany i afirmacji tego, kim naprawdę jesteś.

Uwielbiam, kiedy ludzie nagle się zmieniają, bo coś poczują ode mnie… To ogromne zaufanie, które traktuję z pełnym szacunkiem.

Zapraszamy do śledzenia serii o Aleksandrze i Norna Tattoo

Już niedługo kolejne materiały o pracy Aleksandry, o tajemnicach run, mocy tatuaży hand poke oraz o historii Polki, która stworzyła niezwykłe miejsce w Norwegii, budząc w innych odwagę, by zapisać swoją historię na skórze i w sercu.

Bądź z nami, aby odkryć, jak splatają się nici Twojego życia z mocą symboli, które możesz nosić zawsze przy sobie.

Idź do oryginalnego materiału