3 godzin temu
Biało-czerwone separatory, które umieszczono na skrzyżowaniu ulic Lipowej, Wojska Polskiego, Mostowej i Armii Krajowej w Końskich okazały się strzałem w dziesiątkę. Na jednym z najbardziej kolizyjnych skrzyżowań w mieście od momentu ich montażu jest bezpiecznie.
O feralnym skrzyżowaniu w Końskich, które znajduje się między centrum handlowym, a miejskim targowiskiem informowaliśmy wielokrotnie, ponieważ regularnie dochodziło tam do kolizji i wypadków. Skrzyżowanie to wielu kierowcom przypomina rondo, dlatego wśród radnych miejskich pojawiły się propozycje, aby przebudować je właśnie na rondo. Jednak koszty takiego rozwiązania okazały się zbyt wysokie. Dlatego zarządca drogi, którym jest starostwo powiatowe zdecydował się na umieszczenie w tym miejscu tańszych separatorów.
Chociaż rozwiązanie to było obiektem żartów internautów sprawdziło się w praktyce, zwraca uwagę Wojciech Owczarek, członek zarządu powiatu koneckiego.
– Skrzyżowanie koło centrum handlowego budzi wiele emocji i jest czasem przedmiotem żartów, ale od 20 września kiedy zamontowaliśmy separatory, czyli ponad 3 miesiące temu, nie mieliśmy żadnego zdarzenia drogowego – zaznacza.
Wojciech Owczarek dodaje, iż zanim zainstalowano separatory poprawiono oznakowanie skrzyżowania, to jednak nie przyniosło poprawy bezpieczeństwa.
– Wcześniej dochodziło tu do wielu zdarzeń drogowych. Regularnie otrzymywaliśmy takie informacje z policji. Sam pamiętam, iż zdarzały się choćby dwie kolizje, czy wypadki dziennie, więc naprawdę częstotliwość była duża. Uważam, iż rozwiązanie, które zaproponowaliśmy sprawdziło się i co ważne nie jest kosztowne – przekonuje.
Separatory kosztowały około 20 tysięcy złotych, podczas gdy koszt przebudowy skrzyżowania na rondo wraz z podziemnymi instalacjami szacowano na niemal 10 milionów złotych.
