

W minioną niedzielę Warszawa należała do biegaczy. Wystartował tam 47. Maraton Warszawski, jedno z najstarszych i najważniejszych wydarzeń sportowych w kraju, rozgrywane nieprzerwanie od 1979 roku. Na trasie nie zabrakło reprezentantów północnego Mazowsza – Klubu Sportowego „Przaśnik Przasnysz” oraz Stowarzyszenia „Jednorożec robi co może”.
KS „Przaśnik Przasnysz” reprezentowali Paweł Zamielski i Marta Smolińska.
Zamielski zakończył bieg z nową życiówką, natomiast dla Smolińskiej start był kolejnym dowodem konsekwencji w rozwijaniu sportowej pasji.
– Maratonu nie da się przebiec przypadkiem. To setki kilometrów przygotowań i ogromna determinacja. Meta smakuje jak zwycięstwo – podkreślają w Klubie Sportowym „Przaśnik Przasnysz”.
Na trasie liczącej 42 kilometry wystąpił również Robert Sadowski z Jednorożca. Był to już jego siódmy maraton, w którym udało mu się osiągnąć dobry rezultat.
– Gratulacje dla naszych biegaczy. Maraton to wymagający dystans, do którego trzeba się solidnie przygotować. Ich udział to najlepszy dowód na sportową determinację – podkreślają przedstawiciele KS „Przaśnik Przasnysz” oraz Stowarzyszenia „Jednorożec robi co może”.

mat

3 tygodni temu
















