Po roku zwłoki otwarto Park Aktywności Rodzinnej w warszawskim Wawrze. Opóźnienie wynikło z przedłużających się procedur odbioru elementów parku.
W nowo oddanej przestrzeni można korzystać z placu do minigolfa, boisk do siatkówki, badmintona i buli, czy wybiegu dla psów.
Jednak okoliczni mieszkańcy, w porównaniu do osób korzystających z terenu, nie są zadowoleni z inwestycji.
— Budzi to dużo negatywnych emocji. Włożono 12 milionów złotych, a efekt jest niewspółmierny — stwierdziła jedna z mieszkanek.
— Przyjdzie weekend a my, zamiast odpocząć, będziemy mieli hałas — dodał drugi mieszkaniec.
Dzielnica apeluje
W trakcie oficjalnego otwarcia w weekend okoliczne ulice zostały kompletnie zastawione samochodami. Dzielnica apeluje, by wybierać inne środki transportu.
— Zachęcamy, żeby przyjeżdżać do parku rowerami, przy okazji zwiedzając przepiękne okolice lub wybierając się na piesze wędrówki. Wejście do parku jest od ulicy Węglarskiej, a całkiem niedaleko znajdują się przystanki autobusowe — powiedział rzecznik dzielnicy Wawer Piotr Jaszczuk.
Rzecznik podkreślił, iż park mieści się w środku lasu.
— U zbiegu ulic Trakt Lubelski, Lucerny i Węglarska. Na użytkowników czeka kładka widokowa, drewniany plac zabaw dla dzieci, psi wybieg, boisko do kometki, piłki siatkowej i buli, szachy XXL, pole do minigolfa, hamaki i miejsce na ognisko, no i oczywiście kawiarnia — dodał.
Cały sprzęt potrzebny np. do gry w minigolfa czy bule można za darmo wypożyczyć w pawilonie w centrum parku.